Dramat bramkarza Lecha Poznań
Złe wieści napływają z Holandii w sprawie stanu zdrowia Mickey’a van der Harta. Bramkarz Lecha Poznań przeszedł już operację kontuzjowanego barku, ale jego uraz okazał się dużo poważniejszy niż pierwotnie uważano.
Bramkarza Kolejorza czeka dłuższa przerw w grze (fot. Maciej Figielek / 400mm.pl)
Golkiper Kolejorza urazu doznał w trakcie półfinałowego meczu Pucharu Polski, w którym jego drużyna przegrała z Lechią Gdańsk. Van der Hart kontuzji nabawił się podczas konkursu rzutów karnych, niefortunnie upadając na murawę podczas interwencji.
We wtorek piłkarz przeszedł zabieg chirurgiczny, ale już wiadomo, że jego przerwa będzie bardzo długa. Lech poinformował, że może chodzić nawet o pięć miesięcy pauzy. – Wskazanie profesora Lubiatowskiego było takie, że jednak prawdopodobnie trzeba będzie przeprowadzić operację. Nie przesądzaliśmy tego od początku, bo są sytuacje, w których leczenie zachowawcze pomaga – powiedział profesor Krzysztof Pawlaczyk, szef sztabu medycznego klubu.
– Od początku mówiliśmy także, że skorzystamy również z konsultacji zagranicznych. Po nich już byliśmy stuprocentowo pewni, że potrzebny jest zabieg, który odbył się we wtorek w Holandii. Wszystko się udało. Teraz Mickiego czeka żmudna rehabilitacja, a przerwa w grze potrwa około pięciu miesięcy – dodał.
26-latek był podczas minionego sezonu pewniakiem do gry w drużynie Dariusza Żurawia. Na wszystkich frontach wystąpił on w 39 meczach, w których zachował szesnaście czystych kont.
Wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłych rozgrywek bramki Lecha Poznań będzie strzegł Filip Bednarek, którego klub zakontraktował przed kilkoma tygodniami.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lech Poznań