Nad formą bramkarzy Legii Warszawa pracuje Krzysztof Dowhań. Cały stołeczny zespół szlifował formę w Warce. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z wykonanej przez nas pracy. Zrealizowaliśmy wszystkie nasze założenia. Warunki do pracy mieliśmy idealne, a pracowaliśmy naprawdę intensywnie – podkreślił Dowhań.
– Wiedzieliśmy, że pojedzie z nami Kuba Szumski, ale z powodu kontuzji nie będzie mógł na razie brać udziału w treningach. Kuba złamał palec, więc byliśmy świadomi, że potrzebuje od czterech do sześciu tygodniu na dojście do pełnej dyspozycji. Założyliśmy najbardziej optymistyczny scenariusz, ale okazało się, że potrzeba jednak jeszcze trochę czasu. Dopiero ostatniego dnia zgrupowania wziął udział w normalnym treningu. Niestety, w trakcie zgrupowania kontuzji doznał też Radek Cierzniak. Nie jest to jednak na tyle niepokojąca kontuzja, aby wyłączyła go na długi okres. Nie będzie to pauza trwająca kilka tygodni i niedługo powinien wrócić do treningu – podkreślił szkoleniowiec bramkarzy.
Podczas zgrupowania Dowhań mógł liczyć na pomoc Wojciecha Kowalewskiego. – To oczywiste, że nie będę wykonywał swojej pracy wiecznie, ktoś będzie mnie musiał kiedyś zastąpić i przejąć moje obowiązki. A Wojtek jest bardzo dobrym kandydatem, fajnie się dogadujemy. To zresztą bardzo dobry trener. Niedługo obaj będziemy mogli znaleźć się w – można powiedzieć – elitarnym gronie szesnastu trenerów z licencją UEFA Golkeeper A, które niedługo staną się wymogiem. Z Wojtkiem znamy się zresztą nie od dziś, był przecież kiedyś moim zawodnikiem – skwitował trener bramkarz Legii.
foto: Łukasz Skwiot
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
