Przejdź do treści
2025.02.22 Kielce
Pilka nozna PKO BP Ekstraklasa Sezon 2024/2025
Korona Kielce - Slask Wroclaw
N/z Adrian Dalmau radosc gol bramka 1-0
Foto Norbert Barczyk / PressFocus

2025.02.22 Kielce
Football Polish PKO BP Ekstraklasa League Season 2024/2025
Adrian Dalmau radosc gol bramka 1-0
Credit: Norbert Barczyk / PressFocus

Polska Ekstraklasa

Doceńmy pracę Jacka Zielińskiego

Młodzi szkoleniowcy od kilku lat coraz mocniej zaznaczają swoją obecność w Ekstraklasie. Stara gwardia musi mieć się na baczności, aby nie dać o sobie zapomnieć. Jednym z doświadczonych trenerów, udowadniającym, że wciąż ma sporo do zaproponowania, jest Jacek Zieliński. Jego Korona nie przegrała właśnie szóstego spotkania z rzędu.

Filip Trokielewicz

Korona wygrywa w meczu o sześć punktów

Jacek Zieliński rzeźbi z zasobów ludzkich, które ma i idzie mu naprawdę nieźle. 63-latek uporządkował grę obronną „Scyzoryków”. Korona więcej niż jednego gola straciła ostatni raz na początku grudnia w starciu z Górnikiem Zabrze. Bardzo dobrze spisuje się Miłosz Trojak, doświadczenie zbiera też Bartłomiej Stolarczyk. W rywalizacji ze Śląskiem niedostępni do dyspozycji trenera byli Pau Resta i Marcel Pięczek. Hiszpana zastąpił Konstantinos Sotiriou, natomiast tego drugiego Jakub Konstantyn.

Jak zwykle motorem napędowym Korony był Mariusz Fornalczyk. To właśnie za sprawą skrzydłowego, który w doliczonym czasie gry wykorzystał złe ustawienie Tommaso Guercio, pomknął lewą stroną i dograł do Adriana Dalmau, który skierował futbolówkę do bramki Rafała Leszczyńskiego. Oprócz architektów akcji bramkowej warto wyróżnić również Nono. Powrót 33-latka po kontuzji to niebagatelna wartość dodana w ataku ekipy ze stolicy województwa świętokrzyskiego.

W 76. minucie gospodarze wyprowadzili drugi cios. Po zagraniu Martina Remacle’a piłka trafiła w rękę Marca Llinaresa. Po analizie VAR arbiter wskazał na wapno. Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Dalmau i skompletował dublet.

Śląsk coraz bliżej pierwszej ligi

Światełko w tunelu, które przed tygodniem po zwycięstwie nad Widzewem zobaczyli fani zespołu z Dolnego Śląska, okazuje się nadjeżdzającym pociągiem. Śląsk w Kielcach nie wyglądał jak drużyna, której za wszelką cenę zależy na trzech punktach. W ekipie Ante Simundzy brakuje liderów. Przebłyski zaliczają Jose Pozo, Piotr Samiec-Talar czy Mateusz Żukowski, ale to za mało, aby myśleć o punktach. Wrocławianie wykonali w sobotę kolejny krok w kierunku pierwszej ligi.

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 10/2025

Nr 10/2025