Dobry początek, smutny koniec. Legia przegrywa z Lugano
Koniec! Ostatni gwizdek sędziego zabrzmiał i niestety nie oznacza radości fanów Legii. Wojskowi przegrali z drużyną szwajcarskiego Lugano 1:2.
fot. Tomasz Jastrzebowski
Spotkanie w stolicy rozpoczęło się wspaniale dla drużyny gospodarzy. Już w 11. minucie gry strzelanie rozpoczął Ryoya Morishita. Niestety była to ostatnia chwila, gdy sympatycy Legii mogli cieszyć się z bramki ich rywali.
Jeszcze przed przerwą wyrównał Mattia Bottani. Tuż przed zmianą stron na tablicy wyników widniał remisowy wynik 1:1, który jednak nie satysfakcjonował obu stron potyczki.
Od początku drugiej połowy Lugano stwarzało sytuację pod bramką Legii, ale przez długi czas Polacy potrafili się ratować. Bardzo dobrą interwencję przy strzale Renato Steffena zanotował Gabriel Kobylak.
Golkiper Wojskowych nie dał rady przy próbie Albiana Hajdariego. Finalnie okazało się to trafienie dające przyjezdnym zwycięstwo i wywiezienie kompletu punktów z Warszawy. To pierwsza porażka piłkarzy trenera Feio w tej edycji Ligi Konferencji.
Lugano obecnie plasuje się na czwarte miejsce w ligowej tabeli Ligi Konferencji. Natomiast Legia na ten moment wciąż okupuje pozycję wicelidera, ale kilka ekip (między innymi Jagiellonia Białystok) może wyprzedzić ich po rozegraniu swoich meczów w tej kolejce.