„Do Warszawy pojedziemy po zwycięstwo”
Losy mistrzostwa Polski i tego, kto będzie reprezentował nasz kraj w europejskich puchar rozstrzygną się ostatniej kolejce Lotto Ekstraklasy. Na placu boju wciąż pozostaje czterech kandydatów, w tym Lechia Gdańsk.
Lukas Haraslin już nie może się doczekać meczu przy Łazienkowskiej (fot. Łukasz Skwiot)
Gdańszczanie zagrają na zakończenie zmagań ligowych z Legią Warszawa i jeśli wygrają, a w starciu Jagiellonii Białystok z Lechem Poznań padnie remis, to mistrzem kraju zostanie właśnie Lechia. Brak zwycięstwa w stolicy może się zakończyć dla drużyny Piotra Nowaka nawet brakiem kwalifikacji do rozgrywek europejskich.
Z wagi zbliżającego się meczu doskonale zdaje sobie sprawę Lukas Haraslin. – Niesamowita ta liga… Ale to dobrze, że wszystko wyjaśni się w ostatniej kolejce. My przede wszystkim bardzo chcemy wygrać mecz w Warszawie, chociaż wiemy, że będzie bardzo trudno – powiedział.
– Zamierzamy grać swoje i zobaczymy, co z tego wyjdzie. To będzie zupełnie inny mecz niż te dwa, które rozegraliśmy z Legią w tym sezonie. Jedziemy do Warszawy po to, żeby wygrać – dodał.
Obecnie Lechia plasuje się na czwartym miejscu w tabeli ekstraklasy i ma w dorobku 41 punktów – tyle samo do Lech i Jagiellonia, a o dwa „oczka” mniej niż Legia.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lechia Gdańsk