Dłuższe zawieszenie Lewego?
Robert Lewandowski w wyniku dwóch żółtych kartek zakończył wczoraj przedwcześnie, bo już w 31. minucie spotkania, wyjazdową rywalizację z Osasuną. Teraz, jak się okazuje, jego zawieszenie może być dłuższe niż tylko na jeden mecz. Wszystko z powodu zachowania Polaka i gestów, które pokazywał w kierunku sędziego.
Kapitan reprezentacji Polski w słabym stylu osłabił wczoraj swój zespół już w 31. minucie spotkania, po bardzo brzydkim faulu na Davidzie Garcii. Jednakże Lewandowski może mieć problemy z innego powodu. Po tym, jak sędzia Jesus Gil Manzano pokazał Polakowi czerwoną kartką, to nie dość, że ten wyskoczył do niego z pretensjami, to w dodatku miał pokazywać gesty uważane za aroganckie i obraźliwe.
Gesty, które jak donoszą hiszpańskie media mogą kosztować go zawieszeniem dłuższym niż jedno spotkanie. W zasadzie według tych mediów Polakowi się upiecze, jeśli to będzie tylko jednomeczowa pauza. Według hiszpańskiej prasy gesty pocierania nosa palcem i wskazywania za siebie mogą oznaczać dumę albo arogancję, którą Lewandowski wykazał się w kierunku sędziego.
Według hiszpańskiego „AS” wszystko teraz będzie zależeć od tego, jak tą całą sytuację rozpatrzy Komitet Zawodów. Jeśli uzna gest za obrażający, znieważający to kapitanowi reprezentacji Polski grozi łącznie zawieszenie nawet na trzy spotkania – jedno za dwie żółte kartki i dwa za zniewagę sędziego. Lewandowskiemu może też nie pomagać fakt, że jego zachowanie zostało bardzo skrupulatnie opisane przez arbitra w protokole pomeczowym: „Schodząc z boiska po wykluczeniu z gry, piłkarz dwukrotnie gestami wyraził dezaprobatę wobec decyzji, dotykając nosa i wskazując kciukiem na sędziego. Gdy znalazł się już przy linii bocznej, powtórzył gest, patrząc na asystenta sędziego, na oczach sędziego technicznego”.
Jeśli potwierdzi się scenariusz wieszczony przez hiszpańskie media, to Lewandowski poza sylwestrowymi derbami z Espanyolem, opuści także starcie z Atletico Madryt na Wanda Metropolitano i półfinał Superpucharu Hiszpanii z Betisem. Kontrowersyjne zachowanie Polaka można zobaczyć na poniższym filmiku (od 1:47 na nagraniu):
kczu/PiłkaNożna.pl