Derby Londynu na rynku transferowym? Arsenal i Chelsea chcą młody talent z Serie A
Jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia we włoskiej ekstraklasie może stanąć przed bardzo ciężkim wyborem. Jego usługami interesują się dwie wielkie londyńskie marki.
Portal Caughtoffside donosi, że Arsenal oraz Chelsea zagięły parol na 20-letniego Santiago Castro. Skauci stołecznych ekip są pod wrażeniem potencjału argentyńskiego napastnika. W najbliższym czasie będą bacznie przyglądać się jego rozwojowi.
The Gunners i The Blues nie są jednak jedynymi angielskimi drużynami, które mogą pokusić się o wystosowanie oferty za Castro. Aston Villa, Everton, a także Nottingham Forest również są fanami jego talentu.
Młodzieżowy reprezentant Albicelestes właśnie rozgrywa swój debiutancki pełny sezon na Starym Kontynencie. W styczniu tego roku Bologna wykupiła go za 12 milionów euro z Velez Sarsfield, którego był wychowankiem.
W ostatnich 4 ligowych potyczkach aż 3 razy znalazł sposób na trafienie do siatki oponentów. Swoją świetną dyspozycją zapracował na awans w hierarchii atakujących włoskiej drużyny i wdarł się do wyjściowego składu
I Rossoblu.
Ligi w Europie Premier League
Rusza kolejna seria gier angielskiej ekstraklasy! Na start potyczka The Blues przeciwko The Toffees.
Ligi w Europie Bundesliga
Michael Olise to aktualnie bez wątpienia jeden z najgorętszych kąsków na rynku transferowym. W sprawie Francuza jest szykowana wielka oferta.
Ligi w Europie La Liga
Real Madryt planuje zupełnie niespodziewane zakupy w Premier League! W tym celu udają się do dwóch klubów z Manchesteru.
Ligi w Europie La Liga
Blaugrana podczas spotkania z Osasuną nie będzie mogła skorzystać z Wojciecha Szczęsnego. Polskiego bramkarza wykluczyły problemy żołądkowe.
Ligi w Europie La Liga
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Konsternacja. Które oblicze reprezentacji jest prawdziwe?
Przemysław Pawlak
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: Z meczu na Bernabeu Atletico na pewno mogło wycisnąć więcej [KOMENTARZ]
Roman Kołtoń