Czy Jurgen Klopp pożegna się z Liverpoolem?
Liverpool w tym sezonie jest wielkim rozczarowaniem. Jurgen Klopp po ostatniej porażce w lidze jasno stwierdził, że jego drużyna jest już poza wyścigiem o koronę. Czy za słabą dyspozycję szkoleniowiec będzie musiał zapłacić głową? Dietmar Hamman, były gracz Liverpoolu jest zdania, że Niemiec nie może być pewny posady.
Drużyna pod wodzą Jurgena Kloppa bardzo zawodzi w tym sezonie (fot. Reuters)
– Nie ma nas w wyścigu o tytuł – tak w telegraficznym skrócie Jurgen Klopp skwitował klęskę z Arsenalem w minionej kolejce angielskiej Premier League. Słowa niemieckiego trenera odzwierciedlają jednak stan faktyczny, bowiem The Reds w tym sezonie jest ogromnym zawodem. Na 8 rozegranych meczów w Premier League tylko 2 padły łupem piłkarzy z miasta Beatlesów. Już w tym momencie strata do pierwszego Arsenalu wynosi aż 14 punktów, co na tym etapie sezonu jest bardzo dużą stratą.
Od pewnego czasu trwa dyskusja, czy Jurgen Klopp dalej powinien odpowiadać za wyniki zespołu. Nikt otwarcie nie mówi jednak o nagłym zwolnieniu. Niemiec przez 7 lat pracy na Anfield Road cieszy się ogólnym poparciem, dzięki czemu nie może zostać skreślony przy pierwszej, lepszej okazji. Pojawia się jednak sporo sugestii, że Niemiec nie wypełni swojego kontraktu ważnego aż do 2026 roku.
Do całej sytuacji odniósł się były zawodnik Liverpoolu, Dietmar Hamann. Niemiecki piłkarz grał w The Reds w latach 1999-2006 i w rozmowie z talkSport podzielił się opinią dotyczącą rodaka.
– Myślę, że na pewnym etapie w Liverpoolu odbędzie się poważna dyskusja dotycząca przyszłości menadżera, ale nie potrafię określić, kiedy to dokładnie nastąpi. Klopp uważa, że jest obecnie właściwym człowiekiem, aby wyciągnąć klub z dołka, jednak zauważam kilka niepokojących detali. Jednym z nich jest zachowanie Jordana Hendersona, gdy oddawał opaskę kapitańską w meczu z Rangers i potrząsał znacząco głową. To jest coś, czego nie widzieliśmy w Liverpoolu od wielu lat. To małe znaki, ale pokazują, że w zespół i sam trener mają problemy – stwierdził 49-letni, były pomocnik reprezentacji Niemiec.
– Dynamika w Liverpoolu nie różni się niczym w porównaniu z innymi klubami. Jeśli nie ma wyników, trener jest pod presją. Jeśli w następnym meczu Premier League Liverpool przegra z Manchesterem City, a wiele na to wskazuje, wówczas strata do czwartego miejsca pucharowego wynosiłaby już 8 lub nawet 9 punktów – skwitował Hamann w rozmowie z talkSport.
Jurgen Klopp objął Liverpool w 2015 roku i jak dotąd prowadził zespół w 391 meczach.
młan, PiłkaNożna,pl
