Przejdź do treści
Czy Góralom uda się pójść za ciosem?

Polska Ekstraklasa

Czy Góralom uda się pójść za ciosem?

Czy Podbeskidzie Bielsko-Biała zdoła w sobotnie popołudnie postawić kolejny krok w kierunku utrzymania w PKO Bank Polski Ekstraklasie? Na drodze Górali staną tym razem gracze Jagiellonii Białystok.


Czy Góralom uda się pójść za ciosem? (fot. Jakub Ziemianin / 400mm.pl)


Pod koniec ubiegłego roku Podbeskidzie było uważane za głównego kandydata do pożegnania się z elitą. Beniaminek grał bardzo słabo, co finalnie kosztowało posadę Krzysztofa Brede. Jego miejsce zajął Robert Kasperczyk, który w stu procentach wykorzystał zimowe przygotowania, by odmienić oblicze swojego zespołu.

Drużyna spod Klimczoka zaczęła kolejną część sezonu od wygranej z Legią Warszawa (1:0), by kilka dni później odprawić z kwitkiem Górnika Zabrze (2:1), a tydzień temu zremisować z Cracovią (1:1). Siedem wywalczonych punktów pozwoliło Góralom opuścić strefę spadkową, jednak Kasperczyk i jego piłkarze ani myślą, by na tym poprzestawać.


Okazją na potwierdzenie formy będzie sobotni mecz z Jagiellonią, która właściwie od startu sezonu gra w kratkę, przeplatając dobre występy, tymi mocno przeciętnymi. Jeśli chodzi o dwie ostatnie kolejki, drużyna z Podlasia przegrała z Wisłą Kraków (0:2) i zremisowała z Legią Warszawa (1:1), tracąc nieco dystansu do ścisłej czołówki. Ewentualne zwycięstwo w Bielsku-Białej może pozwolić Jadze zbliżyć się już bezpośrednio do lokat premiowanych grą w europejskich pucharach.

– Układ tabeli będzie dla nas najważniejszy w połowie maja a nie obecnie. Na mentalność piłkarzy i ich podejście do pracy ma wpływ to, co się wydarzyło w tych trzech meczach – tłumaczył trener Podbeskidzia.

Kibice powinni ostrzyc sobie zęby na sobotnie starcie, ponieważ mecze obu drużyn był z reguły gwarancją wielu goli. W sześciu ostatnich spotkaniach padło ich aż 21 i wiele wskazuje na to, że w także tym razem będzie podobnie. 

Zdaniem Przemysława Mystkowskiego, celem Jagi jest zdobycie pełnej puli, nawet jeśli wziąć poprawkę na wysoką formę rywali. –  Podbeskidzie bardzo dobrze punktuje, ale jedziemy walczyć o swoje. Mamy niewielką stratę do czołówki, więc każda zdobycz jest cenna – stwierdził.

W Podbeskidziu nie zobaczymy w sobotę Kornela Osyry, Martina Polacka, a także Gergo Kocsisa, natomiast po drugiej stronie barykady zabraknie takich zawodników jak Andrej Kadlec, Bodvar Bodvarsson oraz Tomas Prikryl.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.30. Transmisję z Bielska-Białej będzie można śledzić na Canal+ Sport oraz Canal+ Sport 3.



gar, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024