Czerwone Diabły w półfinale Pucharu Anglii
Do 72. minuty Fulham prowadziło z Manchesterem United i mogło powoli myśleć o wypadzie na Wembley, gdzie odbędzie się półfinał Pucharu Anglii. Potem doszło jednak do trzęsienia ziemi i pod słynnym łukiem największego stadionu w kraju wystąpią Czerwone Diabły.
Ten Hag nie może być zadowolony z gry swoich piłkarzy, ale z wyniku – owszem. (fot. Forum)
Wszystko zaczęło się od kontrataku podopiecznych Erika ten Haga. Antony podał do Jadona Sancho, a ten minął Bernda Leno i oddał strzał. Piłkę z linii bramkowej wybił Willian, lecz zrobił to przy użyciu ręki. Po interwencji VAR-u sędzia pokazał Brazylijczykowi czerwoną kartkę i podyktował rzut karny. W ekipie The Cottagers zapanowała wściekłość. Protesty były tak ostre, że po czerwonej kartce obejrzeli również Marco Silva oraz Aleksandar Mitrović. Jedenastkę wykorzystał Bruno Fernandes. Chwilę później trafił Marcel Sabitzer.
I w ten oto sposób Fulham przebyło drogę od prowadzenia do przegrywania i gry w dziewiątkę, bez szkoleniowca przy linii bocznej. W 5 minut.
Czerwone Diabły przebyły natomiast drogę z piekła do nieba. Wcześniej miały duże problemy i gdyby nie dobre interwencje Davida de Gei, straciłyby więcej goli niż tylko tego po uderzeniu Mitrovicia. – Football, bloody hell – powiedziałby sir Alex Ferguson.
Wynik na 3:1 ustalił Fernandes.
W półfinale Pucharu Anglii Manchester United zmierzy się z Brighton. W ewentualnym finale – ze zwycięzcą starcia Manchester City – Sheffield United.
sar, PiłkaNożna.pl