Czas posadzić Krychowiaka na ławce?
Grzegorz Krychowiak od dłuższego czasu rozczarowuje w reprezentacji Polski. Defensywny pomocnik gra słabo, choć Paulo Sousa cały czas widzi w nim jednego z kluczowych zawodników drużyny narodowej. Piłkarz samą grą nie zachwyca. Mało tego, od kilku miesięcy gra po prostu słabo. Jak duży kredyt zaufania jeszcze ma u portugalskiego szkoleniowca?
W 2021 roku Krychowiak rozegrał osiem spotkań w drużynie narodowej. Nie zagrał tylko z Hiszpanią z powodu dwóch żółtych kartek w starciu ze Słowacją oraz zabrakło go w niedzielnym meczu z San Marino. Sousa dał odpocząć kilku kluczowym zawodnikom, w tym właśnie pomocnikowi Krasnodaru. To pozwala przypuszczać, że 82-krotny reprezentant Polski miał się zregenerować przed spotkaniem z Anglią, ponieważ szykowany jest na pełne 90 minut.
Właśnie, Anglia. Jego występ na Wembley był chyba ostatnim niezłym w narodowych barwach w meczu o punkty. W czerwcowych sparingach zagrał w kratkę – dobrze z Rosją, bardzo słabo z Islandią. Mistrzostwa Europy kompletnie zawalił. I nie chodzi tylko o czerwoną kartkę, ale nawet przez te 62 minuty nie wnosił do naszej gry kompletnie nic. Zresztą w ocenach poturniejowych dostał od „PN” notę 1,5, co było najniższą wśród Polaków. Co gorsza, Polacy wywalczyli jedyny punkt tylko w tym meczu, w którym Krychowiaka nie było na boisku…
Dwa wrześniowe mecze na pewno nie pomogły mu w odbudowaniu formy w reprezentacji. Z Albanią zagrał przeciętnie, strzelił gola, ale w zasadzie to Robert Lewandowski strzelił gola Krychowiakiem. Z San Marino Krycha nie pojawił się nawet na minutę, a jak na złość nieźle wypadli inni środkowi pomocnicy. Jakub Moder z Albanią miał dwa kluczowe podania przy golach, z San Marino był liderem środka pola i udowodnił, że może stać się za chwilę kluczową postacią naszej drugiej linii na długie lata. W dodatku Karol Linetty przez 30 minut z Albanią pokazywał olbrzymią chęć do gry, był bardzo aktywny, strzelił gola, a z San Marino tylko potwierdził zwyżkową formę – gol i asysta. Do tego nieźle zaprezentował się Damian Szymański, który zapracował nawet na miejsce w jedenastce 5. kolejki eliminacji MŚ wybranej przez portal WhoScored.com.
Co zatem zrobi Sousa z Krychowiakiem jutro? Raczej wątpliwe, aby posadził go na ławce. Pomocnik Krasnodaru to cały czas ważna postać i na pewno przed ciężką bitwą na PGE Narodowym selekcjoner nie zrezygnuje z jednego z najważniejszych swoich żołnierzy. Tym bardziej, że na Wembley nie zawiódł i grał całkiem nieźle. Z drugiej strony, czy Portugalczyk nie powinien powoli zmieniać roli Krychowiaka w zespole? To nie jest już piłkarz z gatunku tych „nie do ruszenia” z pierwszej jedenastki. Na pewno na obecność w reprezentacji zasługuje, ale czy zasługuje na niepodważalne miejsce w składzie? Nad tym sztab reprezentacji powinien się mocno zastanowić. Inna sprawa, czy Krychowiakowi inna rola by pasowała…
pgol, PilkaNozna.pl