Czarny scenariusz dla młodego piłkarza
Po raz drugi więzadła krzyżowe zerwał Rafał Sadowski. Dla 22-letniego zawodnika to prawdziwy dramat, gdyż do gry wróci prawie za rok!
– Człowiek, który doznał poważnej kontuzji, ma różne myśli, ale… Nie ma sensu płakać i wyzywać wszystkich dookoła, mieć pretensje do całego świata. Trzeba to przyjąć. Przecież to nie jest koniec świata. Medycyna poszła do przodu. Piłka to całe moje życie. Mam zamiar grać jeszcze bardzo długo. Kolejna operacja mi w tym nie przeszkodzi. Jedną mam już za sobą, teraz rehabilitacja, drugi zabieg i znów rehabilitacja. Postaram się tego czasu nie zmarnować, wyciągnąć z tego okresu jakieś pozytywy – powiedział Sadowski.
Piłkarza GKS Katowice czeka długa przerwa w grze. – Sądziłem, że to łąkotka, więc miesiąc przerwy i wracam na boisko. Niestety, wrócę w przyszłe wakacje, bo sprawdza się „czarny scenariusz”. Powód? Okazało się, że grałem i trenowałem, choć więzadło w kolanie „odpadło” – zakończył Sadowski.
gmar, źr. sportslaski.pl