Czarne chmury zawisły nad głową Macieja Bartoszka. Prowadzona przez niego Bruk-Bet Termalica Nieciecza dość gładko przegrała w poniedziałkowy wieczór z Górnikiem Zabrze i niewykluczone, że był to ostatni mecz trenera w klubie.
Czy to już koniec misji Macieja Bartoszka w Niecieczy? (fot. Cezary Musiał)
Bartoszek znajdował się na cenzurowanym już od jakiegoś czasu i po porażce przy Roosevelta doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jego posada wisi na włosku. – Nie wiem co odpowiedzieć na pytanie dotyczące mojej przyszłości. Trenera zatrudniają prezesi i w każdej chwili mogą zwolnić. Nie wiem czy poprowadzę kolejne spotkanie – powiedział.
– Od kilku kolejek mówi się, że to mój ostatni mecz w Niecieczy. Nie jest to łatwe, ale trzeba sobie z tym radzić. Widać było, że zespół chciał pokazać, że nie ma między nami konfliktu. Prawda jest taka, że przegraliśmy drugi mecz w tym samym stosunku – dodał szkoleniowiec Bruk-Betu.
Termalica doznała od początku tego roku dwóch ligowych porażek i aktualnie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, tracąc do bezpiecznej strefy zaledwie jeden punkt.