Czarne chmury nad głową Dembele
Na Camp Nou tracą powoli cierpliwość do Ousmane Dembele. Francuz coraz częściej sprawia problemy wychowawcze, a jakby tego było mało – wcale nie imponuje formą. Nic więc dziwnego, że Barcelona rozważa ukaranie go w przykładny sposób, a nawet sprzedanie już podczas najbliższego okienka transferowego.
Dembele musi walczyć o swoją przyszłość w Barcelonie (fot. Reuters)
21-letni skrzydłowy od jakiegoś czasu znajdował się na cenzurowanym. Kwestionowano jego podejście do obowiązków, wolną naukę języka i brak asymilacji z kolegami z szatni. Czarę goryczy miało jednak przelać ostatnie zachowanie Dembele, który nie stawił się na treningu Barcelony.
Piłkarz nikogo nie poinformował o swojej absencji i dopiero po kilku telefonach od pracowników klubu przekazał, że uskarża się na problemy żołądkowe. Kilka dni później okazało się, że Francuz skłamał, a tak naprawdę przed wspomnianymi zajęciami grał do późna z kolegami na konsoli i zapomniał nastawić budzik na odpowiednią godzinę.
Ernesto Valverde, który do tej pory tolerował wyskoki Dembele, odsunął go od kadry na ligowy mecz z Betisem, a jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, skrzydłowy na stałe znajdzie się poza składem.
Dziennik „Sport” donosi, że w klubie próbują wyperswadować młodemu zawodnikowi, że w Barcelonie musi starać się nie na sto, ale na dwieście procent, by zaskarbić sobie uznanie kolegów, miłość kibiców i samemu stać się lepszym sportowcem. Jeżeli z tej lekcji Dembele nie wyciągnie wniosków, to trudno sobie wyobrazić jego przyszłość w stolicy Katalonii.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Barcelona będzie w stanie rozważyć sprzedać Dembele już w zimie, jeśli zgłosi się ktoś, kto będzie w stanie zapłacić 100 milionów euro.
Od początku sezonu Francuz wystąpił na wszystkich frontach w piętnastu meczach dla „Blaugrany”, zdobywają w tym czasie sześć goli i zapisując na swoim koncie dwie asysty.
gar, PiłkaNożna.pl