Luis Enrique ma wrócić do reprezentacji Hiszpanii (fot. Reuters)
Przypomnijmy, że Enrique objął stery zespołu narodowego w lecie ubiegłego roku. Prowadzona przez niego reprezentacji dobrze spisywała się w Lidze Narodów, a także podczas eliminacji do mistrzostw Europy, jednak dość niespodziewania trener przestał pojawiać się na zgrupowaniach, a jego obowiązki zaczęli przejmować asystenci.
Początkowo nie wiedziano, co tak naprawdę było powodem absencji selekcjonera, jednak kiedy w czerwcu podjął on decyzję o rezygnacji ze stanowiska, tłumacząc to względami osobistymi, było już wiadomo, że dzieje się coś niedobrego. Przypuszczenia lokalnych mediów potwierdziły się już dwa miesiące później, kiedy po ciężkiej chorobie zmarła córka Enrique – Xana.
Miejsce szkoleniowca w sztabie La Furia Roja zajął jego asystent – Roberto Moreno, który jednak już na samym wstępie dał dość jasno do zrozumienia, że jeśli Luis Enrique będzie chciał wrócić, to ten ustąpi mu miejsca. Słowa słowami, a wszystko wskazuje na to, że Moreno zostanie przymuszony do odejścia, czyli – krótko mówiąc – zwolniony. Warto z kolei dodać, że pod jego wodzą zespół nie przegrał żadnego z dziewięciu spotkań.
„COPE” podaje, że 49-letnie Enrique jest bliski podjęcia decyzji o powrocie, a drzwi reprezentacji Hiszpanii stoją przed nim otworem. To co prawda pod wodzą Moreno kadra wywalczyła awans na EURO, jednak w samych finałach może ją poprowadzić nowy-stary trener.
Sprawa jest rozwojowa i niewykluczone, że Hiszpańska Federacja Piłkarska już niedługo ogłosi powrót selekcjonera i potwierdzi, że to on poprowadzi reprezentację podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy. Taka postawienie sprawy już wzbudza spore kontrowersje, a „Marca” określa działania RFEF mianem „cyrku”.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
