Cracovia nie znalazła sposobu na Arkę
W ostatnim meczu dziewiątej kolejki Ekstraklasy Arka Gdynia podejmowała Cracovię. Poniedziałkowe starcie zakończyło się minimalnym zwycięstwem gospodarzy.
Wszystko na temat Ekstraklasy – KLIKNIJ!
Znacznie lepiej obecny sezon ligi polskiej rozpoczęli zawodnicy Arki Gdynia. Zespół z Trójmiasta do dzisiejszego meczu przystępował mając trzynaście punktów na swoim koncie. O cztery „oczka” mniej zgromadziła z kolei Cracovia.
Pasy nie przyjeżdżały zatem do Gdyni w roli faworyta. Tym bardziej, że gospodarze u siebie jeszcze nie przegrali, natomiast Cracovia w obecnym sezonie nie odniosła wyjazdowego zwycięstwa.
Trzeba przyznać, że przez pierwsze 45 minut nie oglądaliśmy jakiegoś wybitnego spotkania. Pomimo wielu błędów z obydwu stron jednak kilka ciekawych goli zobaczyliśmy.
Cracovia powinna wyjść na prowadzenie w 18. minucie. Z dosyć trudnej pozycji na uderzenie zdecydował się Krzysztof Piątek, ale po jego strzale piłka trafiła w słupek.
Kilkanaście minut później Arka odpowiedziała. Mateusz Szwoch z 20 metrów oddał bardzo dobry strzał prawie w samo okienko, ale fenomenalną interwencją popisał się Grzegorz Sandomierski. Tym samym obydwie drużyny zeszły na przerwę przy bezbramkowym remisie.
Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy Cracovia była bliska zdobycia bramki. Uderzenie Deleu z sześciu metrów ostatecznie zostało zatrzymane.
Gola w końcu doczekaliśmy się w 76. minucie. Marcus da Silva otrzymał bardzo dobre podanie i oddał strzał z kilkunastu metrów. Piłka po lekkim rykoszecie kompletnie zaskoczyła Sandomierskiego, który w tej sytuacji mógł być minimalnie lepiej ustawiony.
Ten gol zadecydował o zwycięstwie Arki, która w tym sezonie na własnym terenie jest fenomenalnie dysponowana. Gdyńska drużyna plasuje się dzięki temu w górnej części tabeli.
gmar, PilkaNozna.pl