Coraz bliżej wielkiego transferu Bielika
Krystian Bielik jest o krok od zmiany barw klubowych. Najpoważniejsze zainteresowanie obrońcą Arsenalu przejawia Derby County i wszystko wskazuje na to, że transfer Polaka może dojść do skutku jeszcze w tym tygodniu.
Wielki transfer Krystiana Bielika na ostatniej prostej (fot. Piotr Kucza / 400mm.pl)
Zgodnie z tym, o czym kilka dni temu informowały angielskie media, Unai Emery nie widzi dla Bielika miejsca w swoich planach na przyszłość. Menedżer Arsenalu zamierza stawiać na innych zawodników i dlatego w klubie nie chcą mu rzucać kłód pod nogi w kontekście ewentualnej zmiany pracodawcy.
Na Emirates Stadium znajdą jednak wartość Bielika i wiedzą na co go stać. Młodzieżowy reprezentant Polski ma za sobą udany sezon na wypożyczeniu do Charltonu Athletic, z którym wywalczył awans za zaplecze Premier League, a także występ w finałach mistrzostw Europy U-21, gdzie strzelił dwa gole.
Nic więc dziwnego, że chętnych na skorzystanie z usług 21-latka jest wielu, ale najbardziej zdeterminowane jest wspomniane Derby County, które w ubiegłym sezonie było o krok od awansu do elity. „Derby Telegraph” donosi, że popularne Barany są na prowadzeniu w wyścigu po obrońcę, oferując za niego 10 milionów funtów.
Tym samym klub, którego menedżerem jest Philipp Cocu wyprzedziła dwie włoskie firmy, które proponowały odpowiednio 4 i 7 milionów.
Lokalne media podkreślają, że nic w kwestii transferu nie jest jeszcze na sto procent przesądzone, aczkolwiek porozumienie jest bliskie. Kluby w Anglii mogą dokonywać ruchów na rynku jedynie do 8 sierpnia i do tego dnia na pewno poznamy rozstrzygnięcie w kwestii przyszłości Krystiana Bielika.
Na ewentualną sprzedaż piłkarza liczą przy Łazienkowskiej, ponieważ jak wynika z informacji serwisu „Legia.net”, w przypadku transferu Bielika do innego klubu (bez względu na kwotę), Arsenal będzie musiał dopłacić Legii Warszawa 500 tysięcy funtów.
Całkowity zarobek stołecznego klubu w tym przypadku wzrósłby do poziomu 2,5 miliona funtów. Kanonierzy już wcześniej zapłacili za Polaka 1,75 mln + 250 tysięcy, gdy ten przedłużał swoją umowę.
Grzegorz Garbacik