Z uwagi na problem zdrowotny Erling Haaland zakończył występ w meczu z Aston Villą przedwcześnie. O tym, co dolega Norwegowi, opowiedział po meczu Pep Guardiola.
Haaland nie doznał poważnego urazu.
22-latek spędził na murawie 45 minut, w trakcie których zanotował asystę. W drugiej połowie już się na boisku nie pojawił, w przerwie zastąpił go Julian Alvarez. Szkoleniowiec Manchesteru City był po spotkaniu pytany o zdrowie Haalanda i zdradził:
– Erling został kopnięty. W kolejnych dniach będziemy obserwować jego stan. Jeśli mecz byłby bardziej wyrównany, być może bym go nie zmienił. Nie sądzę, że jest kontuzjowany, ale zobaczymy, co będzie jutro. Mam nadzieję, że będzie gotowy na środę. Jeśli pojawi się ryzyko lub nie będzie gotowy, nie zagra. W przerwie rozmawiałem z lekarzami, którzy powiedzieli, że przy wyniku 3:0 nie warto podejmować ryzyka, a ja się z tym zgodziłem.
W środę The Citizens zmierzą się z Arsenalem. Zwycięstwo zapewni im awans na pozycję lidera tabeli Premier League. Z autorem 25 ligowych goli w składzie powinno być o to łatwiej, choć w ostatnich dniach trwa dyskusja na temat tego, czy Haaland tak naprawdę nie osłabił mistrzów Anglii.
sar, PiłkaNożna.pl