Przyszłość Paulo Sousy wciąż stoi pod znakiem zapytania. Mimo nieudanego występu reprezentacji Polski na EURO 2020, portugalski selekcjoner ma zamiar pozostawiać na stanowisku. Jego przyszłość zależy jednak od wyniku wyborów na szefa PZPN. Dwaj kandydaci na ten urząd, Marek Koźmiński i Cezary Kulesza, stawiają sprawę jasno.
Boniek nie chce zwalniać Paulo Sousy, ale jego przyszłość jest uzależniona od wyniku wyborów na nowego szefa PZPN. (fot. Reuters)
Z pewnością inaczej Paulo Sousa wyobrażał swoją pracę w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Pod wodzą Portugalczyka „Biało-Czerwoni” w ośmiu meczach odnieśli tylko jedno zwycięstwo przeciwko amatorskiej Andorze, cztery zremisowali, a pozostałe trzy przegrali.
Sousie nie udało się poprowadzić Roberta Lewandowskiego i spółki do wyjścia z grupy na EURO 2020. A przecież był to cel minimum na tegorocznych mistrzostwach Europy. Tym samym jego przyszłość w roli trenera polskiej kadry narodowej stanęła pod znakiem zapytania.
Zbigniew Boniek, szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, zapowiedział jeszcze przed odpadnięciem z turnieju, że niezależnie od ostatecznego wyniku, nie zamierza dymisjonować Paulo Sousy. „Nie ma tematu zwolnienia selekcjonera” – powiedział wprost.
Sęk jednak w tym, że Boniek prezesem PZPN jest tylko do 18 sierpnia. Wówczas bowiem odbędą się wybory na jego następcę w roli szefa polskiej federacji piłkarskiej. Oznacza to, że pracodawcą i zwierzchnikiem Sousy będzie ktoś inny, niekoniecznie tak bardzo jak Boniek mu przychylny.
Kandydatów na fotel prezesa PZPN jest dwóch. Są nimi Marek Koźmiński i Cezary Kulesza. Obaj na łamach portalu sport.pl mówią wprost o przyszłości Paulo Sousy. A zatem oddajmy im głos.
Kulesza: „Okres między wyborami a pierwszym meczem z Albanią jest niezwykle krótki. Kto zostanie prezesem, ten nie ma wiele czasu do podjęcia decyzji. Zmiana trenera w takim momencie byłaby obarczona dużym ryzykiem. Mogłaby zwiększyć chaos wokół naszej drużyny. Nie jest to nam teraz potrzebne. Trener Sousa ma cele do zrealizowania – awans na mundial”.
Koźmiński: „Teraz każdy oceniając Sousę, zaznacza: miał mało czasu, uczył się. Sousa powinien więc dokończyć, co zaczął”.
jbro, PilkaNozna.pl