Zaczynający się niedługo sezon w Bundeslidze będzie już ostatnim dla Claudio Pizarro. Słynny napastnik zapowiedział, że po jego zakończeniu zawiesi buty na kołku i będzie się cieszył urokami piłkarskiej emerytury.
Pizarro zapisał piękną kartę w Monachium i Bremie (fot. Łukasz Skwiot)
40-letni Peruwiańczyk to żywa legenda ligi niemieckiej. Od 1999 roku był on związany z takimi klubami jak Bayern Monachium, FC Koeln i oczywiście Werder Brema, gdzie zaczynał swoją przygodę z Bundesligą i gdzie gra obecnie. Pizarro wie, że jego kariera nie może trwać w nieskończoność i dlatego ogłosił, że zbliżający się sezon będzie jego pożegnalnym.
– Tak, to już na pewno mój ostatni sezon. Z całą pewnością – powiedział. – Czuję się bardzo dobrze, ale już po prostu wystarczy. Wszystkich o swojej decyzji poinformowałem, a w swoim pożegnalnym sezonie chciałbym awansować z Werderem Brema do europejskich pucharów. Wtedy mógłby odejść szczęśliwy – dodał.
Pizarro jest drugim najlepszym strzelcem w historii Bundesligi, który nie pochodzi z Niemiec. Dopiero podczas ubiegłej kampanii na pozycji lidera zluzował go Robert Lewandowski. Jeśli zaś chodzi o klasyfikację ogólną, to Peruwiańczyk plasuje się na szóstej lokacie i wszystko wskazuje na to, że jeszcze przez długi czas nie zanotuje w niej spadku.
Podczas poprzedniego sezonu napastnik Werderu wystąpił na wszystkich frontach w 30 spotkaniach. W tym czasie udało mu się strzelić siedem goli i dołożyć na swoje konto dwie asysty.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
