Ciało Emiliano Sali zostało wydobyte
Ciało Emiliano Sali, który zginął podczas katastrofy lotniczej nad Kanałem La Manche, zostało wydobyte. Maszyna z piłkarzem Cardiff City zniknęła z radarów przed kilkunastoma dniami i jak się okazało, żadna z dwóch osób, które znajdowały się na jej pokładzie nie przeżyła zderzenia z wodą.
Emiliano Sala nie żyje, a jego ciało zostało wydobyte (fot. Franck Dubray / Reuters)
Przypomnijmy, że Sala przeszedł podczas styczniowego okna transferowego z Nantes właśnie do Cardiff, a tuż przed pierwszym treningiem z nowymi kolegami, poleciał do Francji, by pożegnać się z byłą już drużyną. W drodze powrotnej na Wyspy, samolot (Piper Malibu N264DB) zniknął nagle z radarów kontrolerów lotu i ślad po nim zaginął.
Poszukiwania maszyny nie przyniosły skutku, dlatego po kilku dniach zostały zawieszone. Do akcji wkroczyła jednak specjalna grupa, która została wynajęta przez rodzinę Sali i jak się okazało, udało się jej zlokalizować samolot. Ten spoczywa 21 mil od wschodniego brzegu Anglii, 67 metrów pod wodą.
Akcja została wznowiona na szeroką skalę i chociaż z powodu złych warunków atmosferycznych nie udało się wydobyć samolotu, to angielskie i francuskie media potwierdzają, że służby wydobyły ciało, które trafi teraz do koronera w Dorset, gdzie zostanie poddane dokładnym oględzinom.
Prawdopodobną przyczyną katastrofy miało być utracenie przez pilota orientacji w terenie. Wspomniany Piper Malibu nie jest wyposażony w tak nowoczesne systemu nawigacji jak wielkie samoloty rejsowe i niewykluczone, że pilot – lecąc w całkowitych ciemnościach i posługując się jedynie przyrządami – przestał lecieć prosto, uderzając ostatecznie we wzburzone wody Kanały La Manche.
gar, PiłkaNożna.pl