Chwilowy kryzys czy poważniejszy problem?

Wrocławianie zaczęli sezon średnio – po słabym meczu wygrali z Paide w delegacji 2:1. W rewanżu było już nieco lepiej – zwycięstwo 2:0 i bezpieczny awans do drugiej rundy. Dwumecz z Araratem dostarczył kibicom jednak więcej emocji – triumf 4:2 w delegacji i remis 3:3 u siebie po szalonym spotkaniu. W międzyczasie jeszcze był podział punktów z Wartą Poznań w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Później przyszły dwa zwycięstwa: ligowe z Cracovią i pucharowe z Hapoelem, więc humory były coraz lepsze.

W końcu w grze Śląska coś się zacięło. Ligowe starcie z Lechią Gdańsk u siebie udało się zremisować, ale to przyjezdni sprawiali lepsze wrażenie, stworzyli więcej sytuacji, więc podział punktów był dość szczęśliwy dla wrocławian. Później przyszedł pogrom w Izraelu i bardzo słaby mecz z Górnikiem Łęczna zakończony remisem.

Jak będzie dzisiaj? Piast na razie ma na rozkładzie dwóch rywali, których raczej będziemy oglądać w dolnych rejonach tabeli (Stal Mielec i Wisła Płock), a z poważniejszymi przeciwnikami gliwiczanie przegrywali (Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa). Śląsk w Gliwicach wygrał tylko dwa razy w historii – w maju 2009 i listopadzie 2019. Patrząc na tę serię, to zwycięstwo na terenie Piasta raz na dziesięć lat chluby nie przynosi…

Początek spotkania o 15:00.

pgol, PilkaNozna.pl