W ostatnim czwartkowym meczu mistrzostw świata Argentyna przegrała 0:3 Niżnym Nowogrodzie z Chorwacją.
Obie drużyny przystępowały do tego meczu w odmiennych nastrojach. Chorwaci byli podbudowani pewną wygraną 2:0 z Nigerią, zaś Argentyńczycy w pierwszej kolejce fazy grupowej rozczarowali. Nie dość, że tylko zremisowali 1:1 z Islandią, to jeszcze zagrali w bardzo słabym stylu.
W czwartkowym spotkaniu Argentyńczycy starali się narzucić własne tempo, ale Chorwaci im na to nie pozwalali. Pierwsza połowa gry była dość brutalna, a agresją wykazywali się i jedni, i drudzy.
Oba zespoły zmarnowały także stuprocentowe okazje. Chorwaci powinni strzelić gola po doskonałej wrzutce Sime Vrsaljko, którą w sobie tylko znany sposób zmarnował Mario Mandzukić. Chwilę przed przerwą świetną sytuację zaprzepaścił Ante Rebić.
Argentyna z kolei nie wykorzystała nieporozumienia Dejana Lovrena i Danijela Subasicia, w wyniku którego niemal pustą bramkę miał przed sobą Enzo Perez. Argentyńczyk strzałem chciał ominąć nadbiegającego Domagoja Vidę i ostatecznie nie trafił nawet w bramkę.
W 53. minucie Chorwacja objęła prowadzenie po fatalnym błędzie Wilfredo Caballero. 36-letni bramkarz fatalnie zagrał piłkę podając ją w ten sposób do Rebicia. Chorwat zaś przepięknym strzałem z woleja zdobył bramkę.
Argentyńczycy rzucili się do odrabiania strat, a dziesięć minut po stracie gola mogli znów remisować. Gonzalo Higuain świetnie wycofał piłkę do Maximiliano Mezy, którego strzał świetnie obronił Subasić. Dobitkę Lionela Messiego zablokował zaś Ivan Rakitić.
Huraganowe ataki Argentyńczyków nie przyniosły powodzenia, a wicemistrzowie świata nadziali się na kontratak. W 80. minucie wspaniałym strzałem z około 20 metrów Luka Modrić posłał piłkę tuż obok słupka i zdobył drugą bramkę.
Chorwaci ostatecznie wygrali 3:0, a dzieła zniszczenia dopełnił Rakitić. Najpierw z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę, ale w doliczonym czasie gry wraz z kolegami upokorzył rywali. Po tym jak Caballero obronił strzał Rakiticia, piłka trafiła do Mateo Kovacicia, który wraz z Rakiticiem stanął na przeciwko stojącego na linii bramkowej Nicolasa Otamendiego. Pomocnik Realu Madryt podał więc do rozgrywającego Barcelony i Rakitić ustalił wynik na 3:0.
Druga wygrana w turnieju oznacza, że Chorwacja jest już pewna awansu do 1/8 finału mistrzostw świata. Argentyna będzie zaś miała problem, by wyjść z „grupy śmierci”. Mają jeszcze na to szansę, ale nie wszystko zależy od nich, więc będą musieli pokonać Nigeryjczyków i, w zależności od rozstrzygnięcia w piątkowym meczu Nigeria – Islandia, liczyć, na wygraną lub remis Chorwatów z Islandczykami.
band, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
