Chelsea wgniotła Southampton w ziemię
Trudno o lepszą odpowiedź na dwie dotkliwe porażki niż to, co zaprezentowała dziś Chelsea. The Blues rozbili Southampton sześcioma golami.
Tuchel może być dumny z reakcji swoich podopiecznych. (fot. Reuters)
Minione dni były dla londyńczyków bardzo trudne. Najpierw sensacyjnie ulegli Brentford aż 1:4. Potem przegrali z Realem Madryt 1:3, co postawiło ich w skomplikowanej sytuacji przed rewanżem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Oba spotkania odbyły się na Stamford Bridge.
Podopieczni Thomas Tuchela podnieśli się po dwóch ciężkich ciosach w imponujący sposób. Na St. Mary’s Stadium zdobyli sześć bramek, samemu nie tracąc ani jednej.
Już po 21 minutach było 3:0. Jeśli chodzi o wyjazdowe zmagania na poziomie Premier League, Chelsea nigdy wcześniej nie udało się osiągnąć takiej przewagi tak szybko. Do siatki trafiali kolejno: Marcos Alonso, Mason Mount oraz Timo Werner.
Przed przerwą zrobiło się 4:0, gdyż gola strzelił Kai Havertz.
Druga połowa upłynęła natomiast na kompletowaniu dubletów. Na 5:0 trafił Werner, a wynik ustalił Mount.
Cały mecz rozegrał Jan Bednarek, który obejrzał żółtą kartkę. Reprezentant Polski zapamięta to popołudnie na długo.
Southampton nie wygrało żadnego z ostatnich sześciu meczów. Po dzisiejszej porażce osunęło się na trzynaste miejsce w tabeli.
Chelsea umocniła się na podium. Nad czwartym w stawce Tottenhamem ma osiem punktów przewagi. Tyle samo traci do niej piąty Arsenal, który uległ dziś Brighton. Wydaje się więc, iż The Blues odzyskali kontrolę nad sezonem ligowym. Teraz pora na poprawę sytuacji w Lidze Mistrzów. Starcie z Realem Madryt już we wtorek.
sar, PiłkaNożna.pl