Cenna wyjazdowa wygrana Śląska
W jednym z najciekawszych spotkań tej kolejki Ekstraklasy Wisła Kraków podejmowała Śląsk Wrocław.
W poprzednim sezonie obydwie drużyny zawiodły oczekiwania swoich kibiców. Zarówno Wisła Kraków jak i Śląsk Wrocław to zespoły, które finiszowały w grupie spadkowej. Cel na ten sezon to oczywiście uniknięcie takiego scenariusza.
Trenerzy na mecz w Krakowie zdecydowali się na następujące zestawienia:
Początek spotkania należał do Śląska, który mógł wyjść na prowadzenie już w 3. minucie meczu. To wtedy w dobrej sytuacji znalazł się Robert Pich, ale z ogromnym trudem wybronili się gracze Białej Gwiazdy.
Po słabszym początku piłkarze Wisły w końcu się otrząsnęli. W 20. minucie to gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, kiedy to bardzo groźnie uderzał Jean Carlos Silva. Na szczęście dla Śląska – Matus Putnocky popisał się kapitalną interwencją.
W kolejnych minutach pierwszej części gry sytuacja na murawie była bardzo spokojna. Żadna z drużyn nie potrafiła bowiem wypracować sobie dogodnych strzeleckich okazji. Ostatecznie po 45 minutach gry mieliśmy bezbramkowy remis.
Początek drugiej odsłony meczu był również bardzo chaotyczny, a na pierwszą klarowną okazję musieliśmy zaczekać do 56. minuty. To wtedy Krzysztof Drzazga zmarnował kapitalną okazję strzelecką. Kilka chwil później z dystansu uderzał Damian Gąska, ale piłka trafiła jedynie w słupek bramki Wisły.
Na pierwsze trafienie w tym spotkaniu musieliśmy zaczekać do 62. minuty. To wtedy Dino Stiglec uderzył z kilkunastu metrów i Michał Buchalik nie miał żadnych szans na dobrą interwencję. Piłka powędrowała w samo okienko bramki gospodarzy.
Pomimo pojedynczych przebłysków, Wisła już nie odmieniła losów tej rywalizacji. To Śląsk zainkasował bardzo cenny komplet punktów na wyjeździe.
PilkaNozna.pl