Kapitan Realu Madryt, Iker Casillas nie krył rozczarowania po zremisowanym 1:1 meczu rewanżowym półfinału Ligi Mistrzów z Barceloną. Zdaniem bramkarza, sędzia niesłusznie nie uznał bramki Gonzalo Higuaina.
Argentyńczyk pokonał Victora Valdesa tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, jednak arbiter Frank De Bleeckere dopatrzył się faulu Cristiano Ronaldo na Sergio Busquetsie i nie uznał bramki. – Nieuznana bramka to tylko jeden z przykładów krzywdzących nas decyzji. Teraz jednak nic już na to nie poradzimy – powiedział po meczu Cassillas.
– Wciąż pamiętamy o pierwszym spotkaniu w Madrycie. Bezbramkowy remis na Santiago Bernabeu pozwoliłby nam dzisiaj świętować awans do finału. Nie mamy kompleksu niższości. Daliśmy dziś z siebie wszystko i kibice mogą być z nas dumni – stwierdził bramkarz „Królewskich”.
Źródło: ASInfo
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 52-53/2024
