Były piłkarz Realu Madryt trafi do Barcelony?
Akcje Alvaro Moraty w Londynie nie stoją zbyt wysoko. Hiszpański napastnik strzela niewiele goli, a jego niska skuteczność jest tematem żartów ze strony kibiców. Nic dziwnego więc, że rozgląda się on za nowym klubem, gdzie mógłby odzyskać dawną dyspozycję.
Alvaro Morata wróci do Hiszpanii? (fot. Reuters)
Nie jest żadną niespodzianką, że Alvaro Morata chciałby zmienić klub na taki, w którym mógłby odbudować swoją świetną strzelecką formę, którą potrafił pokazywać choćby podczas gry w Juventusie, ale także na taki, w którym cieszyłby się zaufaniem i szacunkiem kibiców. Jeśli jednak plotki sprawdzą się, to szacunek kibiców wobec wychowanka Realu Madryt byłby dosyć wątpliwy.
Hiszpański RAC1 donosi, że agenci Moraty spotkali się z przedstawicielami… Barcelony! Duma Katalonii powoli zaczyna szukać następcy dla Luisa Suareza i jednym z kandydatów jest ponoć właśnie Morata, którego zawodnicy Barcelony pamiętają choćby z finału Ligi Mistrzów w 2015 roku, kiedy to właśnie Morata strzelił Barcelonie jedynego gola (jak się okazało, było to tylko trafienie honorowe, Barcelona wygrała 3:1). Z całą pewnością można powiedzieć, że ten transfer byłby jednym z najbardziej sensacyjnych w ostatnich latach.
Dawno nie mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której jeden z zawodników Realu lub Barcelony przechodzi do największego ligowego rywala. Co ciekawe, w ostatnich latach nawet byli zawodnicy Realu lub Barcy nie decydowali się na przenosiny do największego rywala swojego dawnego klubu, jednym z czynników z pewnością był strach przed przyjęciem trybun.
To nie należałoby do najcieplejszych, jeśli chodzi o Moratę. W końcu jest on wychowankiem Królewskich i niejednokrotnie wyrażał on swoje przywiązanie do ich barw. Sprawa transferu powinna wyjaśnić się w ciągu najbliższych tygodni, bowiem Barcelona pragnie sprowadzić następcę Urugwajczyka jak najszybciej.
Alvaro Morata w tym sezonie w 20 meczach we wszystkich rozgrywkach strzelił 7 goli. W ostatnim meczu Chelsea z Manchesterem City (2:0) zabrakło go nawet na ławce rezerwowych.
pber, PiłkaNożna.pl
źr. RAC1