Były gracz LFC z apelem do działaczy. „To byłaby głupota”
Po kontuzji Daniela Carvajala, Trent Alexander-Arnold jest celem numer jeden Realu Madryt w zimowym oknie transferowym. O rozwagę w postępowaniu z prawym obrońcą, poprosił władze Liverpoolu FC ich były gracz, Glen Johnson.
Maciej Kanczak
Daniel Carvajal zerwał więzadła krzyżowe 6 października w spotkaniu 9. kolejki z Villarreal CF i w tym sezonie już nie wróci na boisko. Real Madryt od razu rozpoczął poszukiwania jego klasowy następcy, bo chwili obecnej ma do dyspozycji tylko Lucasa Vazqueza. Priorytetem Królewskich jest defensor Liverpoolu FC, Trent Alexander-Arnold. Zdaniem byłego gracza The Reds, Glena Johnsona (2009-2015), The Reds nie powinni się zastanawiać nad zimową ofertą Los Blancos.
– Całkowitą porażką Liverpoolu byłoby to, gdyby pozwolił mu odejść za darmo. Oczywiście nikt nie chce, żeby odszedł, ale również dobrze można go spieniężyć, zwłaszcza w sytuacji, gdy coś się dzieje. Jeśli klub nie spienięży go, latem może odejść za darmo – stwierdził Johnson w rozmowie z portalem Betfred.
Specjalisty portal transfermarkt.de w chwili obecnej wycenia 26-letniego defensora na 70 mln euro.