Legia Warszawa to obrońca trofeum, które wywalczyła 2 maja, po zaciętym i dramatycznym finale Pucharu Polski z Pogonią Szczecin (4:3). Teraz „Wojskowi” z „Portowcami” zmierzą się już na etapie 1/16 finału. Do starcia w „pucharze tysiąca drużyn” Legioności przystępują po trzech meczach bez zwycięstwa w Ekstraklasie. Były gracz Legii, Tomasz Sokołowski daleki jest jednak od krytyki za te wyniki wyłącznie osoby trenera Edwarda Iordanescu.
– Jeśli zobaczymy na sam efekt końcowy, czyli mecz i wynik, to jest dużo do poprawy. Ale na pewno taki stan rzeczy, to nie tylko wina trenera. To wszystko jest bardziej złożone. Czasami transfery są nietrafione lub brakuje chemii w zespole. Na razie brakuje odpowiedniej współpracy – podkreślił w rozmowie z portalem gol24.pl
Przyznał również, że w stołecznym zespole szwankuje przede wszystkim skuteczność. – W grze Legii nie widać niestety poprawy w ofensywie, jest duża niemoc, brakuje bramkostrzelnego napastnika, a Rajović na razie nie spełnia oczekiwań. Brakuje też wygrywania pojedynków w bocznych strefach, to jest duży zarzut do skrzydłowych – podkreślił.
Powrót króla, który zawiódł. Recenzja Football Manager 26
Po dwóch latach przerwy pojawiła się najnowsza odsłona gry Football Manager. Tytuł przeszedł ogromną rewolucję, jednak jej efekt minął się z oczekiwaniami graczy oraz samych twórców.