Brosz: Martwi mnie strata czterech bramek
Marcin Brosz nie miał po pierwszym ligowym meczu w 2018 roku powodów do zadowolenia. Prowadzony przez niego Górnik Zabrze rozegrał w Płocku przeciętne zawody i zasłużenie przegrał z Wisła (2:4).
Trener Marcin Brosz wie, że jego piłkarze zawiedli w Płocku (fot. 400mm.pl)
Zabrzanie dwukrotnie obejmowali prowadzenie w starciu z „Nafciarzami”, jednak za każdym razem pozwalali przeciwnikowi na odpowiedź, a po bardzo słabej drugiej połowie nie udało się im wywalczyć nawet jednego punktu. Wszystko to bardzo mocno zmartwiło trenera.
– Dwa razy wychodziliśmy w tym meczu na prowadzenie. Zdobyte bramki miały nam dać pewność. Bardzo szybko jednak straciliśmy gole – komentował Brosz po końcowym gwizdku.
– Wprowadzone zmiany też za dużo nie wniosły. Martwi nas martwi strata czterech bramek, ale również to, że nie stwarzaliśmy zbyt wielu sytuacji. Tych więcej miała drużyna Wisły – dodał.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Górnik Zabrze