Borussia nieugięta, zawieszenie Dembele przedłużone
Borussia Dortmund poinformowała, że zawieszenie Ousmane Dembele zostało przedłużone. Decyzja władz klubu to pokłosie zachowanie piłkarza, który bez zezwolenia opuścił jeden z ostatnich treningów pierwszej drużyny.
Borussia nie zamierza ustępować w sprawie Dembele (fot. Łukasz Skwiot)
Przypomnijmy, że francuski skrzydłowy jest od dłuższego czasu łączony z przeprowadzką do Barcelony, która widzi w nim następcę Neymara. Borussia Dortmund nie chce się zgodzić na transfer tak ważnego zawodnika, a on sam uznał, że może wymusić na szefach zmiękczenie stanowiska. Jak się okazało, Dembele się przeliczył.
Klub okazał się bowiem niezwykle stanowczy i zawiesił piłkarza za samowolne opuszczenie treningu i prowadzenie gry mającej na celu doprowadzenie do jego transferu. Pracownicy BVB w czwartek próbowali bezskutecznie skontaktować się z Francuzem, jednak ten przez wiele godzin nie dawał znaku życia. Oprócz zawieszania, zawodnik został również ukarany grzywną finansową w wysokości 100 tysięcy euro.
Dembele nie zagrał w sobotnim meczu Pucharu Niemiec i wszystko wskazuje na to, że zabraknie go w składzie BVB na pierwsze spotkanie nowego sezonu w Bundeslidze z Wolfsburgiem.
Poparcia Borussii udzielił Uli Hoeness z Bayernu Monachium. Jego zdaniem, wielkie kluby nie mogą sobie pozwalać na tego typu zachowanie swoich piłkarzy. – W Dortmundzie zachowują się na razie bardzo mądrze. Wielki klub musi czasem pokazać twardość – powiedział.
20-letni skrzydłowy trafił do Dortmundu w lecie ubiegłego roku ze Stade Rennes. Na przestrzeni całego sezonu wystąpił on na wszystkich frontach w 49 meczach, w których strzelił 10 goli i zapisał na swoim koncie 21 asyst.
Nieoficjalnie mówi się o tym, że na Signal Iduna Park zamierzają sprawdzić Barcelonę i o ewentualnym transferze zaczną mówić dopiero, gdy na stole pojawi się atrakcyjna oferta. O jakie pieniądze chodzi? O minimum 150 milionów euro.
gar, PiłkaNożna.pl