Boruc pewniakiem, co z Begoviciem?
Czy Artur Boruc zdoła obronić miejsce w pierwszym składzie Bournemouth, które wywalczył przed kilkoma tygodniami? Bardzo możliwe. Doświadczony Polak spisuje się bardzo dobrze, a jak donoszą angielskie media, forma 38-latka i jego rosnąca pozycja zaniepokoiły Asmira Begovicia.
Boruc na pewno nie odda łatwo miejsca w składzie (fot. Dylan Martinez / Reuters)
To właśnie Bośniak był od początku sezonu podstawowym bramkarze „Wisienek”, ale nie można powiedzieć, by był on pewnym punktem zespołu. Begović popełnił podczas rozgrywek kilka błędów i kiedy miarka się w końcu przebrała, Eddie Howe podjął decyzję, by dokonać zmiany w bramce.
Boruc przekonał go do siebie w pucharowym meczu z Chelsea, a kiedy wszedł do składu na stałe, Bournemouth wygrało dwa spotkania z rzędu, nie tracąc przy tym ani jednego gola (z West Hamem i Chelsea). Podczas ubiegłego weekendu receptę na zespół Polaka znaleźli dopiero piłkarze Cardiff City, wygrywając 2:0.
Jak wynika z informacji „The Mirror”, wspomniany Begović zaczął się niepokoić swoją słabnącą pozycją i dlatego miał poprosić menedżera o spotkanie. Bośniak chciał się dowiedzieć, dlaczego nagle stracił miejsce w składzie i chociaż rozmowa miała dość spokojny przebieg, to bramkarz nie otrzymał żadnych gwarancji powrotu do gry.
Jeśli więc 31-latek chce wrócić do podstawowej jedenastki, to musi nie tylko dawać z siebie wszystko na treningach, ale przy okazji liczyć na słabszy okres Boruca, na co na razie się na zanosi.
Asmir Begović wystąpił od początku sezonu w 22 spotkaniach ligowych, zachowując w tym czasie pięć czystych konto. Jeśli zaś chodzi o Artura Boruca, to ten ma na swoim koncie 8 meczów i trzy czyste konta.
gar, PiłkaNożna.pl