Boniek: Sousa chce się rozejść, bo dają więcej kasy

Zbigniew Boniek skomentował incydent z Paulo Sousą (fot. Reuters)

Zatrudnienie Paulo Sousy w reprezentacji Polski było pomysłem Zbigniewa Bońka. To on postawił na portugalskiego szkoleniowca i bezpośrednio z nim negocjował warunki kontraktu z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Boniek mimo ostatnich wydarzeń z selekcjonerem w roli głównej pozytywnie ocenia współpracę z Sousą i nie widzi większego problemu z Portugalczykiem. 

– Ja przez te pół roku, kiedy widziałem, jak funkcjonowała reprezentacja, to tam wszystko było poukładane. Piłkarze kupili Sousę. Sportowo był pewien niedosyt. Nasz problem był sportowy. Pod każdym innym względem ta reprezentacja funkcjonowała znakomicie. Mi się z nim dobrze współpracowało – powiedział ex-prezes w programie „Prawda Futbolu”.

Boniek wskazuje też, że Sousą kierują aspekty finansowe. W Brazylii może liczyć na znacznie wyższą pensję niż tą, którą dostaje w Polsce. – To, co mnie boli, to, że gdyby Sousa myślał tylko o reprezentacji Polski, nie kazałby swojemu menedżerowi robić ruchów. Powiedziałby, że nie chce ofert, bo chce być z kadrą do marca. A tu aspekt jest jeden: Sousa chce się rozejść, bo dają więcej kasy – powiedział były reprezentant Polski.

– Z punktu widzenia ludzkiego w dzisiejszych czasach jest to normalne. 90% ludzi, którzy krytykują Sousę, zgodziłoby się odejść gdzie indziej za większą pensją. Ale zabolało mnie, że czytałem te wywiady 14 grudnia i to był inny odbiór – dodał.

Wiele osób zaczęło obwiniać Bońka za to, że zatrudnił „Siwego Bajeranta”. – Za co ja mam przepraszać? Za to, że Sousa chce iść do Flamengo? – skwitował na końcu Boniek w „Prawdzie Futbolu”.