Trzy Lwy zaryczały, Ukraina już poza EURO! – KLIKNIJ!O co chodzi? O sytuację z drugiej połowy, w której piłka po strzale
Marko Devicia przekroczyła linię bramkową, jednak arbiter nie uznał gola. Tego, że futbolówka jest już całym obwodem w bramce nie widział żaden z sędziów, a przecież w pobliżu bramki
Joe Harta było ich aż trzech – z czego jeden stał kilka metrów od całego zdarzenia.
Ukraińcy wpadli w szał i bardzo długo protestowali, najgłośniej Oleg Błochin, którego kilka razy musiał uspokajać sędzia techniczny. Po spotkaniu, selekcjoner Ukrainy wcale nie zamierzał spuścić z tonu. – Byliśmy lepszym zespołem. Mieliśmy więcej okazji, ale przegraliśmy. Wszystkiemu winny jest arbiter – grzmiał na konferencji prasowej.
Racja, sędzia nie uznał gola, ale warto przypomnieć Błochinowi, że zanim jego piłkarze mogli się przesunąć pod pole karne Anglików, na pozycji spalonej był
Artem Milevskyi, jednak tego też arbiter nie widział. Gdyby boczny podniósł chorągiewkę do góry, to akcja zostałaby przerwana i o wielkim dramacie i szkodzie Ukrainy nikt by już nie mówił.