Błochin obwinia sędziego, ale nie ma racji (video)
Anglia pokonała we wtorkowy wieczór Ukrainę 1:0 i zdanie wielu obserwatorów i tzw. fachowców, był to wynik niesprawiedliwy. Podobnego zdania jest Oleg Błochin, selekcjonera współgospodarzy turnieju.
O co chodzi? O sytuację z drugiej połowy, w której piłka po strzale Marko Devicia przekroczyła linię bramkową, jednak arbiter nie uznał gola. Tego, że futbolówka jest już całym obwodem w bramce nie widział żaden z sędziów, a przecież w pobliżu bramki Joe Harta było ich aż trzech – z czego jeden stał kilka metrów od całego zdarzenia.
Ukraińcy wpadli w szał i bardzo długo protestowali, najgłośniej Oleg Błochin, którego kilka razy musiał uspokajać sędzia techniczny. Po spotkaniu, selekcjoner Ukrainy wcale nie zamierzał spuścić z tonu. – Byliśmy lepszym zespołem. Mieliśmy więcej okazji, ale przegraliśmy. Wszystkiemu winny jest arbiter – grzmiał na konferencji prasowej.
Racja, sędzia nie uznał gola, ale warto przypomnieć Błochinowi, że zanim jego piłkarze mogli się przesunąć pod pole karne Anglików, na pozycji spalonej był Artem Milevskyi, jednak tego też arbiter nie widział. Gdyby boczny podniósł chorągiewkę do góry, to akcja zostałaby przerwana i o wielkim dramacie i szkodzie Ukrainy nikt by już nie mówił.
Nowy selekcjoner reprezentacji Włoch coraz bliżej. To mistrz świata z 2006 roku!
Włosi wciąż liżą rany po bolesnej porażce z Norwegią i rozstaniu z Luciano Spallettim. W tym samym czasie trwają poszukiwania nowego selekcjonera, który przejmie Azzurrich i poprowadzi ich na przyszłorocznym mundialu. Włoskie media wskazały już faworyta do tej roli. Jest nim członek legendarnej drużyny Marcello Lippiego, która w 2006 roku zdobyła mistrzostwo świata.
Święto coraz bliżej. Rok do rozpoczęcia mistrzostw świata!
Dokładnie 11 czerwca 2026 rozpocznie się największe święto futbolu. Za 365 dni na stadionie Azteca w mieście Meksyk zostanie rozegrany mecz otwarcia mistrzostw świata.
N'Golo Kante po wyjeździe z londyńskiej Chelsea do Arabii Saudyjskiej pozostał etatowym reprezentantem Francji. Niebawem może jednak zmienić klubowe barwy.