– W lidze osiągnęliśmy maksimum. To znaczy, pracowaliśmy maksymalnie. Różnice na podium są bardzo małe. Finał Pucharu Polski to największe rozczarowanie. W tym meczu mieliśmy wszystko, żeby wygrać. A przegraliśmy – wspominał Bjelica. W decydującym meczu Pucharu Polski Lech przegrał po dogrywce ze znacznie niżej notowaną Arką Gdynia 1:2. „Kolejorz” miał wówczas zdobyć trofeum i zapewnić sobie udział w europejskich pucharach, jednak o grę w eliminacjach Ligi Europy musiał drżeć do ostatniej minuty sezonu.
Chorwacki szkoleniowiec przyznał także, iż nie jest zadowolony z trzeciej pozycji zajętej w Lotto Ekstraklasie. – Zrealizowaliśmy zaledwie cel minimum, a ja jestem zadowolony jedynie wtedy, gdy osiągniemy maksa i właśnie dlatego pozostaje niedosyt – powiedział Bjelica. Dodał on również, że o losach tytułu mistrzowskiego zdecydowały dwie wiosenne porażki Lecha w meczach z Legią Warszawa, do której na finiszu poznaniacy stracili dwa punkty.
Nenad Bjelica prowadzi Lech Poznań od sierpnia 2016 roku. 29 czerwca jego zespół rozpocznie zmagania w kwalifikacjach do Ligi Europy. W barwach „Kolejorza” zabraknie Tomasza Kędziory, Jana Bednarka i Dawida Kownackiego, którzy będą uczestniczyli w młodzieżowych mistrzostwach Europy; odchodzących Macieja Wilusza i Elvisa Kokalovicia oraz najprawdopodobniej Marcina Robaka, który jest w konflikcie z Bjelicą.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: lechpoznan.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
