Bezbramkowy remis w Szczecinie
Zero do zera. Takim wynikiem zakończyła się rywalizacja Pogoni Szczecin z Piastem Gliwice w ramach siedemnastej kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy.
Stipica po raz dwunasty nie wpuścił w meczu ani jednego gola. (fot. 400mm.pl)
O pierwszej połowie można żartobliwie powiedzieć tylko tyle, że się odbyła. Wydarzyło się bowiem bardzo niewiele, co byłoby warte odnotowania. No, może poza sytuacją z trzydziestej pierwszej minuty, kiedy to strzegący dostępu do bramki Piasta Frantisek Plach popisał się imponującą interwencją, będąc sam na sam z Luką Zahoviciem. Gdyby nie jego obrona, Pogoń wyszłaby na prowadzenie.
Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że doprawdy z trudem oglądało się piłkarskie poczynania graczy ze Szczecina i Gliwic. Usprawiedliwieniem ich postawy niech będzie stan murawy, która – delikatnie mówiąc – nie wyglądała najlepiej, co po prostu musiało negatywnie wpłynąć na grę zawodników obu drużyn. Dodatkowo nie można zapominać o mroźnej pogodzie. Ta również utrudniła utrudniała kopanie piłki.
W tych jakże trudnych warunkach – przynajmniej w pierwszych czterdziestu pięciu minutach – lepiej radzili sobie podopieczni Kosty Runjaicia, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i również częściej próbowali swoich sił strzeleckich, lecz jednocześnie nie potrafili zmaterializować swojej niewątpliwie przewagi w postaci gola.
W drugiej części spotkania przebieg boiskowych wydarzeń uległ istotnej zmianie. Z jednej strony Waldemar Fornalik i spółka przystąpili do kreowania akcji ofensywnych, jednak nic z tego nie wynikło, z drugiej zaś Pogoń wyraźnie spuściła nogę z gazu. Gra się więc wyrównała. Ani jedni, ani drudzy nie byli w stanie postawić przysłowiowej kropki nad i, dlatego też podział punktów po bezbramkowym remisie jawi się jako raczej sprawiedliwy rezultat.
Szczecinianom nie udało się zatem zemścić na gliwiczanach za środową porażkę w 1/8 finału Pucharu Polski (1:2). Mimo to mogą oni mieć powody do zadowolenia, gdyż przedłużyli swoją passę meczów ligowych bez porażki do ośmiu spotkań. Dodatkowo zachowają pozycją lidera przynajmniej do następnej kolejki. Jakby tego było mało, Dante Stipica po raz dwunasty zachował czyste konto! Żaden inny golkiper nie może szczycić się podobnym osiągnięciem.
Zadowolony – nie bez podstaw – może być również Piast. Wywiezienie ze stolicy Pomorza Zachodniego jednego punktu z pewnością jest cenną zdobyczą, zważywszy, że mało komu ta sztuka się udaje. Ponadto „Piastunki” także przedłużyli swoją passę ligowych spotkań bez porażki do dziesięciu kolejnych meczów.
jbro, PilkaNozna.pl