Bezbramkowy remis w Katowicach
Mimo dobrych okazji, nie ujrzeliśmy gola w piątkowy wieczór na stadionie przy Bukowej. Gospodarze powinni czuć niedosyt po tym meczu.
GieKSa lepiej weszła w to spotkanie. Szczególnie aktywna była lewa strona gospodarzy, a konkretniej Grzegorz Rogala.
W 14. minucie bliski zdobycia gola był Jakub Arak, ale jednak minimalnie się pomylił. Sandecja do głosu doszła dopiero kilka minut później, ale skończyło się na poprzeczce. Goście częściej się bronili, aniżeli atakowali.
W drugiej połowie Sandecja musiała mocniej zaatakować. Idealną sytuację w 67. minucie miał Michał Mas, ale fatalnie przestrzelił choć miał przed sobą pustą bramkę.
W 87. minucie zwycięskiego gola mogli zdobyć gospodarze, ale piłka wylądowała na słupku. Mogą sobie pluć w brodę piłkarze Rafała Góraka. Z punktu bardziej powinni się cieszyć goście, choć i oni mieli okazję do tego, aby strzelić bramkę.
karsie, PilkaNozna.pl