Bezbramkowy remis na Villa Park
Nie obejrzeliśmy ani jednego gola w sobotnim meczu w Birmingham. Aston Villa podzieliła się punktami z Wolverhampton Wanderers (0:0).
Starcie Wolves z Aston Villą zakończyło się bezbramkowym remisem (fot. Reuters)
Obie drużyny grają ostatnio w kratkę. Aston Villa wygrała jedno z czterech spotkań, natomiast Wolves po dwóch wygranych, w dwóch kolejnych meczach wywalczyli zaledwie jeden punkt. Sobotnie starcie miało o tyle ważne znaczenie, że piłkarze obu drużyn wciąż liczyli na włączenie się do gry o awans do europejskich pucharów.
Gospodarze wciąż musieli sobie radzić bez swojego najlepszego zawodnika i lidera, a wiec Jacka Grealisha, który wciąż nie wrócił jeszcze do pełni sprawności po kontuzji.
Jeśli ktoś spodziewał się wielkiego spotkania w Birmingham, ten musiał poczuć się zawiedziony. Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie. Okazji bramkowych było jak na lekarstwo, a te jedynie byli sobie w stanie stworzyć goście.
Aston Villa miała ogromny problem z tym, by w ogóle jakoś poważniej zagrozić bramce Rui Patricio, czego efektem był zawstydzająca statystyka celnych strzałów, która po stronie gospodarzy wyniosła „zero”.
Wilki prezentowały się lepiej, ale w bramce The Villans stał Emiliano Martinez, który w tym sezonie prezentuje się fantastyczne i kiedy trzeba było, ratował swój zespół przed utratą gola. Ostatecznie w Birmingham nie zobaczyliśmy ani jednej bramki i mecz zakończył się remisem.
gar, PiłkaNożna.pl