Bez niespodzianki w 1. Lidze. Miedź za mocna dla beniaminka
Miedź pokonała Pogoń Siedlce aż 4:1 w 15. kolejce 1. Ligi. Zespół z Legnicy kontynuuje dobrą serię na zapleczu Ekstraklasy.
Maciej Ziółkowski
fot. Mateusz Porzucek/PressFocus
Miedź od początku miała znaczną przewagę, którą potwierdziła już w 9. minucie. Florian Hartherz dośrodkował z rzutu rożnego na bliższy słupek, a Wiktor Bogacz zgrał piłkę głową do kapitana, Kamila Drygasa, który skutecznie uderzył z 4. metra.
Zespół z Legnicy poszedł za ciosem. Po pierwszym kwadransie Benedik Mioc otrzymał płaskie podanie prostopadłe z głębi pola (od Drygasa), dobrze przyjął futbolówkę i oddał ładny strzał z dystansu.
Gospodarze prowadzili grę, kreowali kolejne szanse, a w 30. minucie znowu podwyższyli wynik. Hartherz został sfaulowany w szesnastce gości przez Piotra Pyrdoła, a rzut karny pewnie wykorzystał Drygas. Tuż przed przerwą Pogoń mogła nieco zmniejszyć straty, ale Mateusz Majewski nie sfinalizował dobrej okazji, oddając niecelny strzał z 12. metra.
Większość drugiej połowy wyglądała inaczej, była bardziej wyrównana, sytuacje mieli jedni i drudzy. Miejscowi zdołali jeszcze powiększyć prowadzenie. W 84. minucie Amar Drina uderzył z 18. metra, po rykoszecie, który zmylił bramkarza przyjezdnych. W końcówce Pogoń była w stanie strzelić gola honorowego (Dawid Burka) po zamieszaniu przy rzucie wolnym.
Ostatecznie gospodarze wygrali 4:1. Miedź wróciła na 2. miejsce w tabeli i ma serię siedmiu spotkań bez porażki w 1. Lidze (remis, sześć zwycięstw). Pogoń (beniaminek) wciąż jest na ostatniej (18.) pozycji.