Bez niespodzianki na White Hart Lane
Żadna z drużyn nie zaskoczyła nas w czwartkowym starciu na White Hart Lane. Borussia Dortmund kontrolowała jego przebieg, a kibice trybuny opuszczali przy wyniku 2:1 dla gości, którzy oczywiście zagrają w ćwierćfinale Ligi Europy. W tej fazie rozgrywek znalazło się też miejsce dla SC Braga oraz Szachtara Donieck.
Pierre Emerick Aubameyang w czwartek strzelił dwie bramki dla Borussii(foto: Łukasz Skwiot)
Podopieczni
Thomasa Tuchela w pierwszym spotkaniu gładko pokonali grający bez kluczowych zawodników Tottenham (3:0). Dlatego w rewanżu na White Hart Lane nie można było raczej oczekiwać zwrotu akcji.
Mauricio Pochettino sprecyzował cel Kogutów na ten sezon, a jest nim zwycięstwo w Premier League.
Czwartkowe spotkanie z Borussią nie ułożyło się najlepiej dla gospodarzy. Już po kilku minutach z własnym bramkarzem zderzył się
Ben Davies i gra została przerwana. Piłkarz po kontakcie z lekarzem wrócił na boisko, ale niebawem i tak musiał je opuścić.
Chwilę po zmianie Borussia mogła wyjść na prowadzenie.
Marco Reus bardzo mocno uderzył z dość ostrego kąta, ale piłka trafiła w boczną siatkę. W 24. minucie bezbłędny był za to
Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk przymierzył znakomicie sprzed pola karnego, a piłka – oddalając się jeszcze od golkipera londyńczyków – wpadła do bramki.
Najlepszy strzelec Borussii kolejną znakomitą szansę miał kilka minut później, ale tym razem chciał zakończyć akcję zbyt efektownie i nic z tego nie wyszło. Gospodarze natomiast nie wyglądali na zespół, który chciałby awansować do ćwierćfinału Ligi Europy.
Po zmianie stron goście w dalszym ciągu byli lepszą drużyną, która od czasu do czasu starała się przeprowadzić groźną akcję. Dość prostych z pozoru sytuacji nie potrafił jednak wykorzystać Aubameyang.
Nie sposób było jednak zauważyć, że ekipa z Dortmundu jest pewna awansu. Na dowód tego Tuchel wpuścił na boisko 17-letniego
Christiana Pulisicia. Młodzieżowy reprezentant Stanów Zjednoczonych zastąpił Reusa.
Na placu gry natomiast wciąż przebywał
Łukasz Piszczek. Polak w 69. minucie został dość ostro potraktowany przez jednego z rywali, ale na szczęście skończyło się tylko na strachu. Niewiele później Borussia dobiła Spurs. Szybką akcję wykończył skutecznym strzałem Aubameyang.
Przyjezdni wyraźnie się w tym momencie rozluźnili. W 74. minucie zupełnie niewytłumaczalny błąd popełnił przed własną szesnastką
Neven Subotić, czego po prostu nie mógł nie wykorzystać
Son Hueng-Min.
W 90. minucie fani dowiedzieli się, że mecz potrwa jeszcze 120 sekund, po czym sędzia gwizdnął po raz ostatni. Borussia w 1/4 finału Ligi Europy!
***
Szachtar w czwartek rozgrywał swój dwusetny mecz w europejskich pucharach. Zadaniem ukraińskiej ekipy było wywalczenie awansu do ćwierćfinału. Nie miało to być zbyt trudne, ponieważ w pierwszym spotkaniu zespół z Doniecka pokonał Anderlecht (3:1).
Na Stade Constant Vanden Stock bardzo długo utrzymywał się wynik bezbramkowy, premiujący gości. W 85. minucie drugą żółtą kartkę dostał
Ołeksandr Kuczer i podopieczni
Mircei Lucescu kończyli w dziesiątkę. I tak zdołali jednak strzelić gola na 1:0. Takim też wynikiem mecz się zakończył i w 1/4 finału zagrają Ukraińcy.
Do tej fazy Ligi Europy awansował także Sporting Clube de Braga, który wyeliminował Fenerbahce. W Stambule Turcy wygrali dzięki bramce
Mehmeta Topala z końcówki. Dziś zawodnik ten był antybohaterem. W 66. minucie we własnym polu karnym zagrał ręką, a sędzia wyrzucił go z boiska (w konsekwencji drugiej żółtej kartki) i podyktował jedenastkę dla gospodarzy.
Josue pewnie ją wykorzystał, a kilka minut później Serb
Nikola Stojiljković podwyższył na 3:1 dla gospodarzy. Sędzia po raz ostatni gwizdnął przy wyniku 4:1. Turecki zespół nie mógł się pogodzić z porażką i mecz kończył w ósemkę!
tboc, PiłkaNożna.pl