Benitez i Abramowicz ponownie wygwizdani
Chelsea FC rozgromiła w środowy wieczór duński Nordsjaelland 6:1, jednak nawet tak wysoki rezultat nie był w stanie poprawić humorów kibicom zgromadzonym na Stamford Bridge. The Blues już po fazie grupowej pożegnali się z Ligą Mistrzów, a swoją złość już tradycyjnie wyładowali na Rafaelu Benitezie.
Liga Mistrzów: Komu radość, komu smutek? – KLIKNIJ!Koniec świata odwołany. Uraz Messiego nie jest poważny – KLIKNIJ!Hiszpański menedżer nie jest w Chelsea mile widzianą osobą, głównie przez swoje wypowiedzi z przeszłości, kiedy to będąc opiekunem Liverpoolu, obrażał fanów
The Blues i naśmiewał się z nich w mediach. Kibice mu to zapamiętali i niemal na każdym kroku wyrażają swoją niechęć wobec Beniteza i krytykują
Romana Abramowicza za jego zatrudnienie.
Na trybunach Stamford Bridge w trakcie meczu z Nordsjaelland można było zobaczyć transparenty o następującej treści: „Rafa out”, „Nikt nie zamawiał tłustego Hiszpana, kelnerze Romanie”, czy „Nigdy ci nie zaufamy”, a w 16. minucie zawodów publiczność zaczęła skandować nazwisko byłego menedżera Chelsea
Roberto Di Matteo.
Chelsea zajęła w swojej grupie trzecie miejsce z dorobkiem 10 punktów, 16 zdobytych goli i bilansem bramkowym +6, co sprawia, że jest najlepszym zespołem w historii Ligi Mistrzów, który nie zdołał awansować do kolejnej rundy. Jak określił to jeden z angielskich dziennikarzy: „To najsmutniejsze reakcja stadionu na 6:1 jaką widziałem”.
GG, PilkaNożna.pl
źr. własne / Daily Mail