Od oficjalnego ogłoszenia przez Roberta Lewandowskiego i Bayern Monachium 5-letniej współpracy od 1 lipca tego roku minęło już kilkanaście dni, najwyższa więc pora rozprawić się z lukami i nieścisłościami, które pojawiły się w natłoku wiadomości na ten temat.
Po pierwsze – za podpis pod kontraktem Lewy skasował 13 milionów euro.
Po drugie – podwyżka, którą dostanie po przeprowadzce do Monachium nie będzie wcale taka gigantyczna, ponieważ… Borussia też w tym sezonie rozpieszcza Polaka. Okazuje się bowiem, że w ostatnim sezonie w BVB Lewy skasuje co najmniej 5 milionów euro. Jest to jednak tylko suma gwarantowana, która przy spełnieniu określonych warunków może zostać znacząco powiększona. Konkretnie o dodatkowe 3 miliony w bonusach. Wymagania są następujące – co najmniej 20 goli w Bundeslidze, 10 asyst i miejsce w końcowej tabeli, które zagwarantuje Borussii udział w kolejnej edycji Champions League bez konieczności rozgrywania eliminacji.
Po trzecie – w umowie z Bayernem Lewandowski nie ma wpisanej kwoty odstępnego, ponieważ w Monachium nie istnieje… taki zwyczaj. Menedżerowie zawodnika wynegocjowali za to, aby rozliczeniowym bonusem było rozegranie przez Bawarczyków pokazowego meczu w Polsce. Pierwszym rozważanym terminem był 9 sierpnia bieżącego roku (zespół Pepa Guardioli miałby być kolejną po Barcelonie główną atrakcją SuperMeczu, zaplanowanego tym razem na Stadionie Narodowym w Warszawie), ale z racji napiętych terminów FC Hollywood agenci zawodnika z dodatkowej premii skorzystają zapewne dopiero w roku 2015. I to niekoniecznie w Warszawie…
Adam Godlewski
Piłka Nożna
Więcej niuansów parafowanej umowy, szczegółowy kalendarz rozmów transferowych agentów Lewandowskiego z Bayernem i pełną listę klubów, które interesowały się Robertem, znajdziecie w najnowszym papierowym wydaniu tygodnika „Piłka Nożna”. Już w sprzedaży!
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
