Bayer wrócił na zwycięski szlak
„Nareszcie” – mogą z ulgą powiedzieć piłkarze Bayeru Leverkusen, którzy odnieśli zwycięstwo przeciwko Borussi Monchengladbach i tym samym zakończyli serię pięciu meczów z rzędu bez wygranej.
Bosz chwilowo uratował swoją posadę. (fot. Reuters)
W ostatnich tygodniach, a nawet miesiącach, piłkarze Bayeru Leverkusen nie mieli zbyt dużo powodów do zadowolenia. Wszystko za sprawą ich przeciętnej formy, która zaowocowała odpadnięciem z Pucharu Niemiec przeciwko czwartoligowemu Rot-Weiss Essen oraz pożegnaniem się z fazą pucharową Ligi Europy już na samym jej początku.
Mało tego. Jednocześnie podopieczni Petera Bosza spadli w tabeli niemieckiej Bundesligi z pozycji lidera na dość odległe, bo dopiero szóste miejsce. Dlatego też pojawiły się uzasadnione głosy, iż należy dokonać roszady na stanowisku trenera. Wydaje się jednak, że to nie nastąpi, a przynajmniej w najbliższym czasie, ponieważ Bosz i spółka przełamali się.
Na przestrzeni dziewięćdziesięciu minut w starciu z również ostatnio rozczarowującą Borussią Monchengladbach to „Aptekarze” częściej dyktowali przebieg boiskowych wydarzeń, jednak długo nie byli w stanie tego udokumentować w postaci gola. Ich wysiłki ofensywne zmaterializowały się dopiero w siedemdziesiątej szóstej minucie. Wówczas na listę strzelców wpisał się Patrik Schick.
Dzięki temu ekipa z Leverkusen odniosła pierwsze od pięciu meczów z rzędu zwycięstwo. Czy uda jej się to powtórzyć w kolejnym spotkaniu? Przekonamy się za tydzień w niedzielne popołudnie, kiedy to Bayer zmierzy się z walczącą o utrzymanie Arminią Bielefeld w ramach dwudziestej piątej kolejki Bundesligi.
jbro, PilkaNozna.pl