Barcelona przegrywa z Levante
W meczu 1/8 finału Copa del Rey Levante sensacyjnie pokonało u siebie Barcelonę 2:1. Gole dla gospodarzy strzelali Erick Cabaco i Borja Mayoral, trafieniem dla Dumy Katalonii odpowiedział Philippe Coutinho. Barca wciąż ma szansę odrobić straty na Camp Nou.
Barcelona prowadzona przez Ernesto Valverde odpadnie z pucharu? (fot. Reuters)
Zdecydowanymi faworytami meczu byli piłkarze Blaugrany, nawet pomimo dość rezerwowego składu, jaki do boju posłał Ernesto Valverde. Mecz od pierwszej minuty rozpoczęli między innymi Arturo Vidal, Carles Alena, Philippe Coutinho czy Malcom, parę stoperów stworzyli nowy nabytek Jeison Murillo i młodziutki, 19-letni Juan Brandariz.
Levante od pierwszych minut chciało się odwdzięczyć rywalom za niedawną porażkę w lidze. Nikt nie oczekiwał jednak, że uda im się to już tak szybko. W 4. minucie po faulu Arturo Vidala Levante miało rzut wolny, a Erick Cabaco nie zmarnował sytuacji po dośrodkowaniu Rubena Rochiny i wpakował piłkę do siatki, choć ta odbiła się jeszcze od słupka. Już po chwili mogło być 2:0, ale tym razem Jasper Cillessen fantastycznie obronił uderzenie Emmanuela Boatenga, które mogło zakończyć się golem.
Gdy wydawało się, że mistrzowie Hiszpanii przejdą do zdecydowanej ofensywy, padł gol na 2:0. Doskonałe zagranie Boatenga spadło pod nogi Borjy Mayorala, a zawodnik wypożyczony z Realu Madryt nie zastanawiając się pokonał holenderskiego bramkarza Barcelony. Dla niego ta bramka musiała być wyjątkowa. Po chwili w krótkim czasie Barca zmarnowała dwie klarowne sytuacje, a pechowcami byli Ousmane Dembele i Malcom. Jeszcze przed przerwą drugą bramkę mógł zdobyć Mayoral, ale zatrzymał go Cillessen.
Po zmianie stron raz jeszcze wychowanka Realu Madryt powstrzymał reprezentant Holandii, który odbił strzał kierowany w dolny róg bramki. Kibiców w wielką radość wprawić mógł Jose Morales, jednak po jego strzale z obrotu piłka minimalnie minęła poprzeczkę. Barcelona walczyła do ostatnich minut. Na kwadrans przed końcem Aitor Abarisketa fantastycznie obronił uderzenie Dembele w dolny róg bramki. Na kilka minut przed końcem Ricardo de Burgos Bengoetxea faulował rywala w polu karnym, przez co Barca mogła wykonać jedenastkę. Na sześć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry gola kontaktowego strzelił Philippe Coutinho.
To jednak było za mało, by nie przegrać z dobrze dysponowanym tego dnia Levante. Piłkarze z Walencji będą mieli przewagę jednego gola przed rewanżem na Camp Nou.
We wcześniejszym meczu Betis zremisował bezbramkowo z Realem Sociedad.
pber, PiłkaNożna.pl