Barcelona poza Superpucharem Hiszpanii
FC Barcelona przegrała z Altetico Madryt 2:3 i odpada z Superpucharu Hiszpanii! Drużyna Diego Simeone melduje się w wielkim finale i o trofeum zagra z Realem Madryt.
Alvaro Morata po raz kolejny wpisał się na listę strzelców (Fot. Forum)
O pierwszej połowie tego starcia warto jak najszybciej zapomnieć. Byliśmy świadkami rwanego i mało ekscytującego widowiska. Nieco lepiej radzili sobie gracze FC Barcelony, którzy wykreowali więcej sytuacji podbramkowych i byli częściej przy piłce. Nie brakowało brutalności, bliski zmiany był Jan Oblak, który został wzięty w „kleszcze” i wydawało się, że wskutek tego będzie zmuszony opuścić plac gry. Ostro został potraktowany również Leo Messi, który przez kilkanaście sekund nie mógł podnieść się z ziemi po ataku jednego z rywali. Żadna z drużyn nie miała dogodnej sytuacji strzeleckiej. Na sekundy przed końcem pierwszej połowy doszło do starć między zawodnikami obu klubów, żółtą kartą zostali ukarani między Luis Suarez i Stefan Savić.
Prawdziwy spektakl zaczął się wraz z gwizdkiem arbitra rozpoczynającym drugą odsłonę meczu. Ta idealnie zaczęła się dla Atletico, które wyszło na prowadzenie. Koke wykorzystał świetne podanie Correi w pole karne Barcelony i sprytnym uderzeniem pokonał stojącego między słupkami Neto. Odpowiedź Dumy Katalonii była błyskawiczna, zaledwie pięć minut później Leo Messi wypracował sobie pozycję strzelecką tuż przed polem karnym Atletico, po czym uderzeniem z prawej nogi wpakował piłkę do siatki.
Barcelona momentalnie złapała wiatru w żagle i zaczęła atakować, nad wyraz aktywny był Leo Messi, który chwilę po strzeleniu gola znów trafił do siatki. Arbiter nie uznał trafienia. VAR wykazał, że Argentyńczyk tuż przed uderzeniem pomógł sobie ręką w opanowaniu futbolówki. Drużyna z Katalonii była w ciągłej ofensywie i w 62. minucie wyszła na prowadzenie. Po zamieszaniu w polu karnym Antoine Griezmann pokonał Jana Oblaka uderzeniem głową z bliskiej odległości.
Drużyna mistrza Hiszpanii wciąż była w ataku. W 76. minucie Piqué zdobył gola, wbijając futbolówkę do bramki tuż przed jej linią. Arbiter po raz kolejny w tym meczu nie uznał trafienia Barcelonie. Prowadzący meczu skorzystał z VAR i odgwizdał spalonego.
Końcówka należała do Atletico. W 83. minucie Neto zrównał z ziemią biegnącego Vitolo i arbiter podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Alvaro Morata. Kilka minut przed końcem meczu wybiegający Ángelo Correa uderzył w kierunku bramki Barcelony. Neto odbił futbolówkę, po czym ta powędrowała do siatki i drużyna z Madrytu sensacyjnie wyszła na prowadzenie.
Barcelonie nie udało się wyrównać wyniku meczu i do wielkiego finału Superpucharu awansowała drużyna prowadzona przez Diego Simeone. Tam na nią czeka Real Madryt, który wczoraj zapewnił sobie awans, pokonując w półfinale Valencię.
FC Barcelona 2:3 Atletico Madryt
52. Messi, 62. Griezmann – 47. Koke, 83. Morata (kar.), 87. Correa
FC Barcelona: Neto – Roberto, Pique, Umtiti, Alba – Vidal, Busquets (86. Rakitić), de Jong – Messi, Suarez, Griezmann
Atlético Madryt: Oblak – Trippier, Felipe, Savić, Lodi (68. Vitolo) – Correa, Herrera (46. Koke 74. Llorente), Thomas, Saul – Felix, Morata
młan, PiłkaNożna.pl