FC Barcelona musi strzec się każdej utraty punktów — Real Madryt niebezpiecznie depcze im po piętach. Po spotkaniu z Gironą, odskoczyli oni jednak Królewskim.
Mecze przeciwko Gironie nie zawsze oznaczały dla Barcelony łatwe starcia. Na 5 ostatnich spotkań obu zespołów, Duma Katalonii wygrywała jedynie dwukrotnie, notując również remis. Co prawda Gironie spadek raczej już nie grozi, jednak wizja gry przeciwko ligowemu potentatowi zawsze zapewnia dodatkową dozę motywacji.
Barcelona z Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym w składzie, nie miała zamiaru rozdawać punktów za bezcen. Ich miażdżąca dominacja na każdym polu nie pozwoliła gościom na zbyt wiele.
Już po 10 minutach na Estadi Olimpic gospodarze mieli świetną sytuację na gola — Fermin Lopez padł w polu karnym rywala, jednak sędzia, po analizie VAR, nie podyktował jedenastki dla Blaugrany.
W 39. minucie Barcelona mogła wyjść na prowadzenie za sprawą Julesa Kounde, jednak bramka Francuza nie została zaliczona z powodu spalonego.
Kilka chwil później, w 43. minucie, stały fragment gry Lamine Yamala przyniósł gospodarzom upragnione prowadzenie — mocne wbicie piłki w pole karne trafiło w rękę Ladislava Krejciego, a rykoszet nie dał najmniejszych szans zaskoczonemu Paulo Gazzanidze.
Ladislav Krejčí dość przypadkowo umieścił piłkę we własnej bramce i Barcelona prowadzi z Gironą 1:0!
Po przerwie, gdy Barcelona chciała zdobyć bramkę na 2:0, uspokajając tym samym spotkanie, owszem, strzeliła — ale sobie w kolano. Niedokładne i niechlujne wyprowadzenie piłki z własnej połowy zostało skarcone szybkim kontratakiem Girony, którego finalizacją zajął się Arnaut Danjuma, pewnym strzałem pokonując niezatrudnianego dotąd Szczęsnego w 53. minucie.
Stracona bramka nie zmieniła obrazu meczu. Barcelona wciąż napierała, aż w końcu dopięli swego. W 61. minucie dośrodkowanie ze skrzydła spadło na głowę Fermina Lopeza, który zagrał piłkę do Roberta Lewandowskiego. Polak popisał się świetną akrobatyką, mieszcząc piłkę do bramki Girony w niecodzennym stylu.
77. minuta przyniosła gospodarzom podwojenie prowadzenia — świetną akcję i rajd przez pół boiska Frenkiego De Jonga sfinalizował Lewandowski, kompletując dublet tego popołudnia.
𝐃𝐔𝐁𝐋𝐄𝐓 𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓𝐀 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈𝐄𝐆𝐎! Polak z zimną krwią wykończył kontrę Barcelony i podwyższył prowadzenie w meczu z Gironą!
Mniej niż 10 minut później, Barca ucięła emocje, kończąc to spotkanie golem na 4:1. Katem okazał się Ferran Torres, który podanie z bocznego sektora wykorzystał, najpierw przyjmując piłkę na linii szesnastego metra, a następnie strzałem lewą nogą pokonując golkipera drużyny gości.
Barcelona nie uległa presji i zdobyła trzy punkty, tak ważne w kontekście walki o mistrzostwo ligi hiszpańskiej. Girona? Tak jak przed startem spotkania, zagnieździła się w środku tabeli. (AM)
Real wytypował następcę gwiazdy. To 26-letni Włoch
Przez najbliższe dwanaście miesięcy dostępu do bramki Realu Madryt strzegł będzie nadal Thibaut Courtois. Włodarze „Los Blancos” rozglądają się już jednak za golkiperem, mogącym przejąć schedę po doświadczonym Belgu.
Zwrot w sprawie hiszpańskiego obrońcy. Transfer do Realu zagrożony?
Real Madryt wciąż nie dogadał się z Benficą SL w sprawie transferu Alvaro Carrerasa. Tymczasem wicemistrzowie chcą, aby 22-letni obrońca pojechał z nimi do USA na Klubowe Mistrzostwa Świata.