Sporego kalibru niespodzianka w stolicy Hiszpanii! W sobotnim meczu 20. kolejki Primera Division Atletico Madryt na swoim stadionie zaledwie zremisowało 1:1 z Gironą.
Los Colchoneros byli zdecydowanymi faworytami sobotniej potyczki na stadionie Wanda Metropolitano i to oni jako pierwsi wyszli na prowadzenie. W 34. minucie gry Diego Costa świetnie uprzedził bramkarza i głową zagrał piłkę do niepilnowanego Antoine’a Griezmanna. Francuz nie zmarnował doskonałej szansy i strzałem z powietrza skierował piłkę do pustej bramki.
Mogło się wydawać, że po przerwie Atletico zdobędzie kolejne bramki, pieczętując w ten sposób zwycięstwo nad niżej notowanym rywalem. Tymczasem to Girona doprowadziła do remisu, którego nie oddała aż do końcowego gwizdka. W 73. minucie gry Kolumbijczyk Bernardo Espinosa głową podał piłkę w polu karnym do Portu, a pomocnik zespołu gości sprytnym uderzeniem zaskoczył Jana Oblaka.
Do końca spotkania rezultat rywalizacji nie uległ już zmianie. Tym samym Atletico niespodziewanie straciło punkty w potyczce z Gironą. W tej chwili zespół prowadzony przez trenera Diego Simeone traci osiem „oczek” do lidera tabeli La Liga, Barcelony.
kwit, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
