Arsenal uratował remis w końcówce
Podziałem punktów zakończył się mecz w północnym Londynie. Arsenal rzutem na taśmę uratował remis w spotkaniu z Wolverhampton Wanderers (1:1).
Arsenal nie wykorzystał atutu własnego boiska (fot. Grzegorz Garbacik)
To miało być spotkanie jednego aktora, czyli Arsenalu. Londyńczycy spisują się w tym sezonie bardzo dobrze i niespodziewanie trzymają się ścisłej czołówki Premier League. Niespodziewanie, ponieważ niemal wszyscy obserwatorzy uważali, że minie trochę czasu zanim Unai Emery zbuduje swój autorski zespół i ten pierwszy sezon będzie dla „Kanonierów” swego rodzaju okresem przejściowym
Arsenal szybko wskoczył jednak na wysoki poziom i wydawało się, że w starciu z beniaminkiem i to na własnym boisku, nie będzie mieć problemów z dopisaniem na swoje konto trzech punktów.
Gospodarze, którzy słyną z tego, że pierwsze połowy w ich wykonaniu są zazwyczaj mocno przeciętne, źle weszli w niedzielne spotkanie i jeszcze przed upływem kwadransa przegrywali 0:1. W roli głównej wystąpił Ivan Cavaleiro, który najpierw sam rozprowadził kontratak „Wilków”, a następnie go wykończył strzałem z odległości kilku metrów.
Londyńczycy, mimo tego, iż grali w bardzo mocnym składzie, a na boisku oglądaliśmy niemal wszystkich liderów zespołu, nie potrafił odpowiedzieć. Gra „Kanonierów” była pasywna i brakowało w niej pomysłu, a chociaż miejscowi przeważali, to nie miało to kompletnie żadnego przełożenia na to, co działo się pod bramką Wolverhampton.
Im bliżej końca meczu, tym przewaga podopiecznych Emery’ego była coraz większa i w końcu udało się ją przekuć na konkret w postaci gola. W 86. minucie do wyrównania doprowadził Henrik Mchitarjan, który kilka chwil wcześniej pojawił się na boisku. Ormianin ostro dograł w pole karne, a do wrzuconej przez niego piłki nikt nie doszedł i ta wpadła do siatki obok zaskoczonego bramkarza.
Wynik zmianie już nie uległ i obie drużyny podzieliły się ostatecznie punktami. Arsenal nie zdołał wykorzystać atutu własnego boiska i stracił bardzo ważne punkty w kontekście walki o najwyższe lokaty w lidze.
gar, PiłkaNożna.pl