Do rozpoczęcia nowego sezonu ligi włoskiej pozostały niespełna dwa tygodnie. Tak niewiele czasu ma Arkadiusz Milik, aby przekonać do siebie nowego szkoleniowca. Jak na razie polski snajper nie zachwyca formą…
SSC Napoli jest już na finiszu przygotowań do nowego sezonu. Przed ekipą z Neapolu już tylko dwa mecze towarzyskie. Tymczasem wczoraj zespół prowadzony przez Carlo Ancelottiego zaprezentował się bardzo słabo.
Piłkarze SSC Napoli zmierzyli się z Liverpoolem. – Pamiętajmy, żeby nie oczekiwać zbyt wiele od zespołu na tym etapie przygotowań – mówił przed meczem z LFC Aurelio De Laurentiis, prezydent SSC Napoli. Jednocześnie dodawał, że to gracze LFC szybciej rozpoczęli przygotowania i są na nieco innym etapie łapania formy.
I rzeczywiście to było widać na boisku w trakcie sobotniego meczu. Ostatecznie Liverpool FC wygrał aż 5:0, a Milik na murawie przebywał od początku do 62 minuty.
Niestety nie był to dobry występ w wykonaniu reprezentanta Polski. Milik był jednym z najsłabszych graczy w barwach swojego zespołu. Portal „calcionapoli24” uznał, że słabiej od Polaka zaprezentował się jedynie Orestis Karnezis. Grecki bramkarz, który skapitulował aż 5-krotnie.
„Widać po Miliku, że jest bez formy” – w ten sposób oceniony został Milik. I to jest duży problem. Według „La Gazzetta dello Sport” najbliższe dni, w tym mecz z LFC oraz nadchodzący z Borussią Dortmund, mają określić rolę Milika w przyszłym sezonie. Jeśli Polak nie przekona do siebie trenera, to przed dyrektorem sportowym Napoli ciężka praca do wykonania na rynku transferowym…
FULL TIME
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) 4 sierpnia 2018
#LiverpoolNapoli 5-0
#ForzaNapoliSempre pic.twitter.com/j8Gw102XbM
gmar, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
