Arka wywozi cenny komplet punktów z Wrocławia
W drugim sobotnim spotkaniu Ekstraklasy Śląsk Wrocław podejmował Arkę Gdynia. Ostatecznie to goście odnieśli minimalne, ale bardzo cenne zwycięstwo.
Przed dzisiejszym spotkaniem Arka zajmowała dziewiąte miejsce w ligowej stawce. Ekipa z Trójmiasta miała zaledwie dwa punkty przewagi nad swoim sobotnim rywalem, zatem zapowiadało się kapitalne i zacięte widowisko.
Początek spotkania w wykonaniu obydwu drużyn był bardzo spokojny. Żaden z zespołów nie rzucił się do zdecydowanych ataków. Pierwszy kwadrans minął nam bez większych emocji i niestety bez goli.
Pierwsza groźniejsza akcja w tym spotkaniu miała miejsce w 20. minucie. To wtedy Adam Marciniak do jednego ze swoich kolegów posłał świetne podanie, ale szybszy był bramkarz Arki – Pavels Steinbors.
Arka bardzo blisko zdobycia bramki była w 35. minucie. To wtedy Maciej Jankowski uderzał z kilku metrów na bramkę Śląska, ale kapitalną interwencją popisał się Jakub Słowik.
Pierwszego gola w tym spotkaniu doczekaliśmy się w 39. minucie. To wtedy Mateusz Młyński bez żadnego respektu zabawił się z defensywą Śląska i precyzyjnym uderzeniem oszukał bramkarza gospodarzy.
Jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy Śląsk doprowadził do wyrównania. Arbiter odgwizdał rzut karny i do piłki podszedł Marcin Robak. Doświadczony snajper pewnym uderzeniem doprowadził do wyrównania.
Początek drugiej części gry przyniósł bardzo szybko kolejną bramkę. W 48. minucie świetnie odnalazł się Jankowski, który zdobył bramkę na 2:1 dla Arki.
W kolejnych fragmentach spotkania oczywiście Arka nieco się cofnęła i spokojnie dała rozgrywać atak pozycyjny miejscowym. Jednak mijały minuty, a to wciąż goście prowadzili.
Ostatecznie mecz zakończył się minimalnym zwycięstwem gdyńskiej ekipy.
PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot